Wokół nas króluje wiosna. Gwałtownie rozbudziła się przyroda: rozkrzyczała się głosami ptaków, zazieleniła świeżością młodych traw i zapachniała zapachami młodego życia. Ostatnie dni temperatura podskoczyła do ponad 20 stopni Celsjusza, jest słonecznie i barwnie.
Tegoroczna zima przyzwyczaiła nas swoją łagodnością do dobrego i może dlatego raczej chłodno przyjęliśmy przymrozki ostatnich nocy i poranków. Oczywiście to realia zachodniej Polski, bo rozmawiałem dziś przez telefon z gazdą Staszkiem z zakopiańskiej Cyrhli, który codziennie dosiada ciągnika z zaczepionym pługiem śnieżnym i walczy z wciąż padającym śniegiem. Tatry, to Tatry, klimat surowy i żyje się tam niełatwo. „Co te cepry wiedzą o życiu i pracy”- często wzdycha lekko kpiarsko wciąż zapracowany Staszek…
Coraz mniej czasu zostaje do premiery nowych odcinków programu „Las Bliżej Nas”. Już w sobotę 4 kwietnia o godzinie 7.05 rano, zanim zajmiecie się przygotowaniem i dekorowaniem bukszpanem, barwinkiem czy forsycją koszyczka ze święconką, zapraszam przed telewizory. TVP 1 zaczyna emisję kolejnych 12 odcinków programu o polskich lasach i leśnikach.
Wiosna w tym roku przyszła wcześnie po łagodnej zimie, a zatem wymusiła krótką i szybką akcję odnowieniową. Dla każdego leśnika czas odnowień, czyli zamiany wcześniej wyciętych zrębów w uprawy leśne to jedno z najważniejszych zadań w roku. Trzeba to zrobić szybko- aby maksymalnie wykorzystać wilgoć zgromadzoną w leśnej glebie, dokładnie – aby jak najlepiej dostosować żyźniejsze lub ze słabszą glebą, wilgotniejsze, ocienione lub nasłonecznione fragmenty odnawianego zrębu do wymagań gatunków oraz trzymać więźbę.
Według ostatnich badań, które co roku zlecają Lasy Państwowe, tylko 23 procent Polaków regularnie odwiedza nasze lasy. Aż 33 procent naszych rodaków w ogóle nie odwiedza lasów, a 44 procent bywa tam tylko okazjonalnie. Wydawać by się mogło, że jest inaczej. Mamy zwykle wrażenie, że wszyscy z nas chętnie odwiedzają lasy, bo przecież są one ogólnodostępne, mają wiele funkcji i przede wszystkim są piękne. Szczególnie wiosna zachęca do leśnych spacerów, choć warto korzystać z bogactwa lasów przez cały rok. W miejscu, gdzie przed II wojną była leśniczówka Suszkowo (Waldecke), w ogródku dawnej leśniczyny zakwitły już cebulice
Ubiegły tydzień minął mi jak z bicza trzasł i był bardzo, ale to bardzo pracowity. W dodatku absolutnie nietypowy, nawet jak na tydzień leśniczego, który w swojej profesji ma pakiet kilkunastu zawodów. Właśnie dorzuciłem do tego pakietu aktorstwo.
Bardzo lubię wiersze Konstantego Ildefonsa ale nie zawsze zgadzam się z jego poglądami. Bo Gałczyński w „Kronice Olsztyńskiej” pisze: „Ze wszystkich kobiet świata najpiękniejsza jest noc”
Leśniczowie to ludzie aktywni we wszystkich sprawach związanych z lasem, ale też na wielu polach społecznych. Są animatorami życia społecznego w wielu sferach i widać ich działania z pasją na róznych niwach. Organizują, uczestniczą, pomagają i służą radą, wiedzą , doświadczeniem. Jeśli chcecie się o tym sami przekonać wybierzcie się 7 marca do schroniska „JAGODNA" w Spalonej k/Bystrzycy Kłodzkiej.
Praktycznie równo rok temu, bo w lutym 2014 pisałem: „Coraz częściej pojawiają się informacje o spotkaniach z wilkami lub śladami ich bytowania na zachodzie kraju, także w moich okolicach. Nie spotkałem się jeszcze "oko w ślepia" z wilkiem, ani nie trafiłem na ślady jego działalności w moim leśnictwie, choć widywałem już wilcze tropy w okolicy…”
Praktycznie każdego dnia znajdziemy w kalendarzu jakieś święto, czy dzień obchodów czegoś bardziej lub mniej ważnego. Wiele osób nabija się z tego, ale czy słusznie? To okazja zwrócenia uwagi na czasem nawet istotne problemy współczesnego świata. Drobne i niepozorne jak wróbel domowy, który w marcu ma swój dzień, lub zwierzyna leśna o której powinniśmy pamiętać 12 lutego, w Dzień Dokarmiania Zwierzyny Leśnej.
Czas szybko pędzi i właśnie mija miesiąc od dnia, w którym odbył się na wrocławskim stadionie Bal Sportowca „Słowa Sportowego”. Oczywiście momentem kulminacyjnym tego wieczoru było rozstrzygnięcie Plebiscytu na Najpopularniejszego Sportowca i Trenera na Dolnym Śląsku w roku 2014.
Pamiętacie staropolskie przysłowie, które mówi: „Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”. Leśniczyna Reginka już wczoraj nasmażyła pysznych pączków z węgierkowymi powidłami, to jak nie wierzyć w siłę tradycji? Do tego o takim smaku?