Samochody na leśnych drogach to jedno utrapienie. Drugie to śmieci. Zbieracze jagód traktują pobyt w lesie jako zarobek – zerwane jagody z reguły sprzedają w punkach skupu. Najczęściej przyjeżdżają rowerami, a śmieci jakie po nich zostają to najczęściej folie po kanapkach.
W naszym lesie i okolicach jagód już coraz mniej. Coraz mniej również ludzi z wiadrami do których zbiera się jagody. Ponieważ deszcz pada już trzeci tydzień, zaczyna się sezon grzybowy.