Wyniki sprzedaży otwartej drewna – komentarz Lasów Państwowych

W związku z pojawiającymi się w mediach doniesieniami o nietypowych zdarzeniach podczas etapu zasadniczego sprzedaży otwartej drewna dla przedsiębiorców na rok 2019, Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zachęca do zapoznania się z krótkim opisem obowiązujących aktualnie zasad sprzedaży drewna, dostępnym na naszej stronie internetowej, oraz poniższym komentarzem.
16.11.2018

W związku z pojawiającymi się w mediach doniesieniami o nietypowych zdarzeniach podczas etapu zasadniczego sprzedaży otwartej drewna dla przedsiębiorców na rok 2019, Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zachęca do zapoznania się z krótkim opisem obowiązujących aktualnie zasad sprzedaży drewna, dostępnym na naszej stronie internetowej, oraz poniższym komentarzem.

Zasady sprzedaży drewna 

  1. Lasy Państwowe nikomu nie gwarantowały takiego podziału puli surowca, który mógłby naruszyć przepisy o konkurencji. W dużym uproszczeniu, pula drewna przewidziana na rok 2019 dla przedsiębiorców jest dzielona między dwie procedury sprzedaży – podstawową i otwartą. Obie prowadzone są w internetowym Portalu Leśno-Drzewnym. Do podstawowej trafia 70 proc. drewna przeznaczonego dla przemysłu, a brać w niej udział brać mogą stali klienci, czyli ci, którzy już nabywali surowiec od LP i mają tzw. historię zakupu. Do otwartej trafia pozostałe 30 proc. surowca (oraz to, co nie sprzedało się w procedurze podstawowej), a udział w niej mogą brać wszyscy przedsiębiorcy, zarówno stali klienci, jak i nowi. W poprzednich latach procedur było więcej, nazywały się nieco inaczej, ale ogólna idea była podobna – część drewna była zarezerwowana dla stałych nabywców, część dostępna wszystkim. Rzeczywiście, niektóre organizacje, jak Polska Izba Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD), postulowały zagwarantowanie dla stałych nabywców jak największej puli surowca - 85 proc. w roku 2019, a docelowo nawet 90 proc.  

    Oczywiście każdy ruch w tym kierunku oznaczałby ograniczanie konkurencji w zakupach drewna. Trzeba tymczasem przypomnieć, że w końcu 2008 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, a po odwołaniu w 2011 r. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził, że LP nadużyły pozycji dominującej, zbytnio ograniczając ilość surowca w puli dostępnej dla wszystkich – dotyczyło to okresu, kiedy obowiązywał podział 80 do 20 (sic!). Lasy zapłaciły 1,5 mln zł kary. Dlatego zawsze w przypadku zmian zasad sprzedaży przedstawiamy ich założenia UOKiK. Co prawda Urząd nie dokonuje kontroli a priori, ale bierzemy pod uwagę jego wskazówki i sugestie.

    W toku tegorocznych rozmów z przedstawicielami przemysłu drzewnego przyjęliśmy do wiadomości ich postulaty, obiecując ich uwzględnienie w zakresie, w jakim to będzie możliwe, ale nie gwarantując pełnej realizacji. Jeszcze w sierpniu podczas konsultacji i roboczego spotkania z UOKiK otrzymaliśmy jasny sygnał, że zmiany w kierunku podziału puli podstawowej i otwartej w stosunku 85 do 15 (a tym bardziej 90 do 10) wzbudziłyby zaniepokojenie Urzędu. Informowaliśmy PIGPD o tych okolicznościach, wskazując, że w tej sytuacji do sprzedaży otwartej trafi 25-30 proc. surowca. Ostatecznie, nie chcąc narazić LP na interwencję i karę ze strony UOKiK, dyrektor generalny Lasów Państwowych podjął decyzję, że będzie to 30 proc., bowiem podział 70 do 30 funkcjonował już w latach poprzednich i nie budził zastrzeżeń UOKiK.

  2. Blisko 30-krotnie większy od podaży popyt w etapie zasadniczym sprzedaży otwartej na rok 2019 to zjawisko nietypowe, ale bez większych konsekwencji. Do etapu zasadniczego otwartej sprzedaży LP przeznaczyły 10,6 mln m3 drewna, tymczasem oferty uczestników procedury opiewały w sumie na 290,2 mln m3. Przekraczało to wielokrotnie nie tylko ilość surowca w ogóle dostępną w LP, ale też możliwości transportowe i przerobowe samych nabywców. Trudno ocenić, jaka kalkulacja stała za działaniem, które wydaje się nieracjonalne. Tego nie przewidzieliśmy, ale…
    Po pierwsze, zjawisko wystąpiło tylko w sprzedaży otwartej. Ogromna większość przedsiębiorców (tych z historią zakupów) nabyła do 70 proc. potrzebnego im surowca bez problemu w sprzedaży podstawowej, a w otwartej uzupełniała tylko zakupy.
    Po drugie, LP nie mogą obwarować puli dostępnej dla wszystkich przedsiębiorców mnóstwem reguł, które może zminimalizują ryzyko dziwnych zachowań oferentów, lecz zarazem wypaczą jej otwartą formułę. Tego nie chcemy, bo jest to procedura niezbędna dla zachowania koniecznego, akceptowanego przez UOKiK poziomu konkurencji na rynku drewna.
    Po trzecie, absurdalna ilość zapotrzebowanego przez klientów drewna istnieje tylko na papierze, nie ma żadnego znaczenia dla realnego pozyskania i sprzedaży drewna w LP. Podobnie jak się dzieje choćby w przypadku zapisów na akcje w ofercie publicznej na giełdzie, z powodu złożenia zamówień na ilość przewyższającą podaż, przypis surowca dla oferentów został po prostu proporcjonalnie zredukowany.

  3. Klienci nie będą musieli odbierać śladowych ilości drewna w dziesiątkach nadleśnictw. Nabywcy składający najdziwniejsze choćby pod względem ilości drewna oferty nie naruszyli zasad, narazili się tylko na redukcję ilości surowca, jakie przydzielił im system. Etap zasadniczy został rozstrzygnięty i - zgodnie z regulaminem - każdy uczestnik sprzedaży otwartej bierze na siebie określone zobowiązania - podpisania finalnych umów, odebrania drewna zgodnie z harmonogramem itp. Jeśli ich nie dochowa, przewidziane są konsekwencje w postaci kar umownych, możliwości dochodzenia przez nadleśnictwa odszkodowań na drodze postępowania sądowego.

    Według naszych analiz, w praktyce nie powinien wystąpić problem z odbieraniem przez tego samego nabywcę śladowych ilości drewna w dziesiątkach nadleśnictw. Od dawna nasi klienci mają możliwość skonsolidowania wielu zawartych umów w jedną albo kilka, a także dokonywania cesji między sobą. Dzięki temu nawet ci, którzy składali nieracjonalne oferty i w rezultacie zawarli mnóstwo umów na zredukowane, drobne ilości surowca do, będą mogli w rzeczywistości odebrać całość kupionego drewna w jednym lub kilku najwyżej miejscach. Przygotowujemy specjalną aplikację, która ułatwi nabywcom konsolidowanie umów i dokonywanie cesji, by jak najsprawniej ten problem rozwiązać.

  4. Nie ma uzasadnienia dla anulowania wyników sprzedaży otwartej. W naszej ocenie, arbitralne anulowanie przez LP rozstrzygniętych już etapów sprzedaży otwartej, które przebiegły zgodnie z zasadami i regulaminem - nawet pomimo nietypowych rezultatów – byłoby bezpodstawne. Co więcej, wielu przedsiębiorców jest zadowolonych z wyników i dokonanych zakupów, więc trudno sobie wyobrazić, że LP „ukarzą” ich decyzją o unieważnieniu i powtórzeniu procedury z powodu zachowania innych jej uczestników. Tym niemniej, prowadzimy analizę zaistniałej sytuacji i poważnie traktujemy uwagi zgłaszane przez przedsiębiorców. Spróbujemy wykluczyć możliwość pojawienia się takich zawirowań w przyszłości, lecz nie chcemy przy tym przeregulować sprzedaży otwartej.

  5. Lasy Państwowe nie zmniejszyły sprzedaży drewna w planie na rok 2019. Planowana na rok 2019 sprzedaż 40,4-41 mln m3 drewna będzie oznaczała wzrost o ponad 1,7 mln m3 w porównaniu do planu na rok 2017. Tylko takie zestawienie ma sens. Wykonanie z roku 2017 i bieżącego jest złym punktem odniesienia, bo tu wystąpił skokowy wzrost pozyskania surowca w wyniku ubiegłorocznej nawałnicy w Borach Tucholskich. To największa klęska od powstania LP: wiatr połamał i powalił ok. 10 mln m3 drewna, co znacząco i w nieplanowany sposób zaważyło na wynikach sprzedaży w roku 2017 i 2018.

    Zbliżamy się do finiszu prac związanych z uprzątaniem zniszczonych lasów, więc przypływ drewna poklęskowego się kończy i od 2019 r. wracamy na ścieżkę ewolucyjnego wzrostu pozyskania - co rok o ok. 0,8-1 mln m3. Drewna w przyszłym roku w porównaniu do bieżącego będzie mniej, ale to powrót do normalności po zdarzeniu nadzwyczajnym. Przedsiębiorcy mieli tego świadomość.

  6. Tak, podaż drewna jest mniejsza niż popyt. Drewno jest w Polsce ważnym dla gospodarki, a przy tym w 100 proc. odnawialnym surowcem, ale jego podaż zawsze jest mniejsza niż popyt, przynajmniej deklarowany przez przemysł drzewny. To dlatego, że w Lasach Państwowych o rozmiarze pozyskania decydują w pierwszym rzędzie możliwości przyrodnicze lasów, a nie czynniki stricte gospodarcze. Mimo to, dzięki rosnącej stale zasobności naszych lasów, od kilku dekad konsekwentnie zwiększamy sprzedaż drewna - z niecałych 20 mln m3 w początkach lat 90. do ponad 40 mln m3 obecnie.
    Przemysł drzewny w Polsce rozwija się dzięki temu świetnie, wciąż zwiększa moce przerobowe i… chce coraz więcej drewna. Mamy więc do czynienia z surowcem pożądanym, a dostępnym w ograniczonej względami ekologicznymi ilości. Do tego LP dominują w jego dostawach, sprzedając ok. 90 proc. drewna zużywanego przez polskie firmy i rodziny. Ciąży więc na nas duża odpowiedzialność i musimy tworzyć zasady sprzedaży z rozwagą.

  7. Zasady sprzedaży drewna w LP to zawsze kompromis między rozbieżnymi oczekiwaniami. Z jednej strony, osadzeni już mocno na rynku przedsiębiorcy chcą gwarancji, że kupią określoną, potrzebną im ilość surowca, bo pod tym kątem konstruują swoje biznesplany, negocjują z wyprzedzeniem kontrakty, planują inwestycje. Oni dążą do zapewnienia sobie gwarancji dostępu do jak największej ilości surowca po stosunkowo niskiej cenie, najlepiej na kilka lat do przodu. Z drugiej strony, dostęp do surowca muszą mieć także nowo powstające oraz rozwijające się firmy. Już mamy dwie grupy o rozbieżnych interesach. Dodajmy do tego ogromne zróżnicowanie wśród odbiorców drewna, niezależnie od podziału starzy-nowi. Niezbyt wiele łączy oczekiwania względem zasad sprzedaży drewna np. średniej wielkości rodzinnego tartaku, małego wytwórcy mebli ogrodowych i międzynarodowego koncernu produkującego płyty czy papier. Zawsze słuchamy głosu przedsiębiorców i konsultujemy z nimi zasady sprzedaży, ale jak każdy kompromis, nigdy nie zadowolą one wszystkich uczestników rynku.