Uwielbiam wakacyjne spotkania z dziećmi. W moim przypadku są rzadkie, a więc są miłym oderwaniem od codziennej rutyny. Także inne są dzieci – wesołe, nastawione bardziej na zabawę niż naukę – przyjeżdżają pod opieką kolonijnych wychowawców.
W środowisku związanym z edukacją formalną trwa dyskusja na temat przyszłości szkolnych laboratoriów. Najczęściej szkoły mają wyposażenie pozwalające realizować podstawę programową. Obawiam się jednak, że niedostatecznie jest wykorzystywany potencjał środowiska naturalnego, np. lasu. Występujące tu zjawiska, obserwowane podczas pobytu w lesie, mogą być inspiracją do szkolnych eksperymentów. Mało tego, jest wiele wynalazków inspirowanych przyrodą, na przykład RZEP. Łopian (roślina) skrywa swoje nasiona w rzepach, pokrytych mnóstwem małych, ostrych haczyków. To zainspirowało szwajcarskiego inżyniera do stworzenia zapięcia w formie rzepa, syntetycznego materiału złożonego z dwóch nylonowych taśm. Jedna z nich pokryta jest pętelkami, a druga małymi haczykami. Kiedy zetknie się je razem, mocno się trzymają; jednocześnie szybko można je rozerwać.
Ja sobie bardziej cenię hodowlę świerszczy. Dla mnie ważne jest to, że jako leśnik-edukator mogę odwołać się do uczniowskich obserwacji. W Polsce świerszcze występują w naturze (np. świerszcz polny), a nawet w domach (świerszcz domowy). W insektarium ze świerszczami dużo się dzieje – można obserwować wylinkę (świerszcz bezpośrednio po wylince jest biały), gody, składanie jaj, pojawienie się nowego pokolenia. Podczas spotkań edukacyjnych dotyczących owadów są wielką pomocą, pobudzają zainteresowanie, a zdarza się, że grupa dostaje pudełko z kilkoma osobnikami … Jest to początek szkolnej hodowli.
Za pośrednictwem tego wpisu chcę rozpropagować niezwykle interesujące materiały edukacyjne. Być może nie wszyscy leśnicy-edukatorzy i nauczyciele prowadzący edukację leśną wiedzą o ich istnieniu. Są ukryte pod linkiem „Scenariusze” w stronie www.eRys.pl, w części adresowanej do nauczycieli. Następnie należy wybrać „Leśnoteka rysunkowa – plansze edukacyjne”. Otwiera się strona z niezwykle interesującymi materiałami.
W ostatnim roku akademickim trzy uczelnie przymierzały się do uruchomienia studiów podyplomowych z edukacji leśnej, przynajmniej o tylu słyszałam. Ale to Uniwersytet Rolniczy w Krakowie zrobił krok dalej, do myślenia dodał działanie, no i ruszają: http://les.ur.krakow.pl/epl/index.html
Przekartkowałam 1 232 strony. I to nie koniec. Czeka mnie jeszcze korekta – kolejne kartkowanie. Realizuję bardzo ciekawy temat, który nie jest niestety moim pomysłem, ale bardzo się wciągnęłam. Mianowicie, opracowuję treść tablicy edukacyjnej, na której będzie zaprezentowana systematyka ptaków. Wyobrażam to sobie w sposób następujący: tablica będzie podzielona na pionowe kolumny (tyle ile jest rzędów ptaków), w każdej kolumnie, podrzędy (jeżeli są), rodziny i przedstawiciele.
W lesie można cudownie spędzić czas. Wizyta w tym miejscu to sposób na walkę ze stresem i lek na choroby. Podobno 9 na 10 Polaków najbardziej docenia ciszę, trochę mniej osób z kolei świeże powietrze. Wychodząc naprzeciw potrzebom społeczeństwa, na terenie Lasów Państwowych wytyczono między innymi około 22 000 km szlaków pieszych i około 4 000 km szlaków rowerowych.
W tym roku wprowadziłam innowację. No bo monotonia jest moim wrogiem, a poza tym, ciągle jest coś do poprawienia. Nie ma tak, że coś wychodzi dobrze i powielam sprawdzony schemat latami. Zaprzyjaźnione nauczycielki o tym wiedzą i co jakiś czas słyszę pytanie – Czym pani nas w tym roku zaskoczy? A więc w tym roku, na trasie wędrówki z młodzieżą organizowałam pułapki na bezkręgowce. Wiadomo, że żywe organizmy wywołują emocje. A przecież podczas spaceru w ciągu dnia i w dodatku dużą grupą, jest nikła szansa na jakiegoś większego zwierza.
Są takie miejsca w Polsce, gdzie lokalne społeczności uzyskują niemałe dochody dzięki zbieraniu owoców runa leśnego i grzybów. „… Naukowcy obliczyli, że dochód gospodarstw domowych w niektórych regionach wiejskich aż w 18 proc. pochodzi z lasu.” (Rutkowski A. 2012. Dla lasu. Dla ludzi. Centrum Informacyjne Lasów Państwowych, Warszawa)
Dzieci z klasy drugiej szkoły podstawowej przyjechały na zajęcia „Rok w życiu ptaków”. Zastanawiałam się jak to zrobić, aby ich nie zanudzić opowieściami o kolejnych gatunkach prezentowanych na ścieżce. Ostatecznie zdecydowałam się na rozmowę kontrolowaną – postanowiłam, zadając pytania, doprowadzić je do wyciągnięcia wniosku, że odlatują te ptaki, które zimą nie znajdują pożywienia. Dla przykładu:
Porosty rosną wszędzie, w miastach, na wsiach, w alejach przydrożnych, zadrzewieniach, lasach… Rosną na skałach, drewnie, metalu, tworzywach sztucznych… Spotykane są na każdym kroku. Dlatego warto wykorzystywać je w działaniach edukacyjnych, tym bardziej, że mogą udzielić nam informacji o stanie środowiska:
Książkę poleciły mi dzieci z klasy pierwszej szkoły podstawowej. Z entuzjazmem opowiadały o swoich eksperymentach. Bardzo szybko przekonałam się o tym, że to uwielbiają; mało tego są niezwykle kreatywne i modyfikują wykonywane eksperymenty. Gdy robiły wulkany z masy solnej, żaden nie był klasycznym stożkiem; gdy robiły lornetki, żadna nie była taka, o jaką prosiłam – modyfikowały, ulepszały, kombinowały. Dlatego myślę, że ta książka jest dla nich niezwykłą inspiracją.