Dzisiejszy dzień jest pierwszym od dwóch miesięcy, gdy w ośrodku nie pojawiła się żadna grupa uczniów. Ciekawe, jakie zadania na okres wakacyjny wyznaczy mi mój przełożony. Póki co, porządkowałam biurko i izbę edukacyjną. Znalazłam między innymi plakat wykonany przez uczniów – licealistów, na którym prezentowali zaobserwowane w lesie zwierzęta bezkręgowe.
Dzisiaj próbowałam wyjaśnić dzieciom różnicę pomiędzy myśliwym a kłusownikiem. Jako przykład ofiary kłusowników posłużył bielik (samica), który jest wyeksponowany w ośrodku w którym pracuję. Opowiedziałam dzieciom, że jesienią 2007 roku ptak został śmiertelnie postrzelony śrutem przez nieustalonego sprawcę. Doleciał jeszcze ze schwytanym karpiem w pobliże lasu, na terenie którego znajdowało się gniazdo, a następnie padł na polu.
Tydzień był pracowity i owocujący w ciekawe sytuacje. Najpierw rozbawiły mnie dzieci ze szkoły podstawowej. Pokazywałam im różne ptasie gniazda, a na koniec powiedziałam: „A teraz zadam wam podchwytliwe pytanie - Które gniazdo zbudowała kukułka?” Kombinowały, wskazywały raz jedno, później drugie…
Studiując dzisiaj podręcznik o edukacji na rzecz zrównoważonego rozwoju [Jutvik G., Liepina I. (red.). EDUKACJA KU ZMIANIE: PODRĘCZNIK EDUKACJI NA RZECZ ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU] stwierdziłam, że jestem facylitatorem. Otóż facylitator to, zgodnie ze społeczną teorią konstruktywizmu, nauczyciel przewodnik.
Postanowiłam zapisywać zabawne scenki sytuacyjne. Ta dzisiejsza była mi bardzo potrzebna i poprawiła humor na resztę dnia. A było tak… Poszłam do lasu z czterema grupami uczniów z poziomu ponadgimnazjalnego. I gdy już każda zalazła się w swoim oddziale, i gdy już upewniłam się, że wszyscy wiedzą jak wykonać poszczególne zadania, postanowiłam poszukać coś fajnego do sfotografowania.