Temat dzisiejszej lekcji w lesie brzmiał „Ptaki – organizmy cudzożywne”. Zanim wyruszyliśmy na ścieżkę, umiejscowiliśmy ptaki w świecie organizmów żywych. Uczniowie klasy szóstej doskonale znali temat. Nawet wiedzieli o królestwie PROTISTY! Podczas wędrówki w kierunku wieży widokowej starali się zaobserwować jego przedstawicieli. Najpierw pokazali porosta. Wyjaśniłam im, że porosty należą do królestwa grzybów. A za chwilę jeden z uczniów zauważył śluzowce. Rosły na silnie rozłożonym już drewnie, w wilgotnym miejscu.
Gdy pada deszcz, zajęcia edukacyjne w lesie stoją pod wielkim znakiem zapytania. Z mojego doświadczenia wynika, że problemem są … rodzice. Nauczyciele obawiają się ich reakcji, gdy po takich zajęciach dziecko złapie infekcję.
Czasami ptaki drapieżne zakładają gniazda na słupach. Podobno zdarza się to coraz częściej, a taki słup, jego stalowa konstrukcja, nie jest dobrą podstawą. Dodatkowo, odpadające z gniazda gałęzie powodują awarie linii energetycznych.
Wędrowałam dzisiaj z uczniami z klasy czwartej ptasią ścieżką. Starałam się o każdym ptaku powiedzieć coś interesującego, ale z punktu widzenia przystosowań do środowiska życia. Są gatunki wyjątkowo wdzięczne do rozwinięcia tego tematu, jak chociażby dzięcioły i dudek. Są też takie, nad którymi muszę jeszcze popracować… i poszukać ciekawostek Podczas spotkań edukacyjnych pozwalają skupić uwagę uczniów.
Taki jest temat jednego z zadań programu dla nauczycieli, w kampanii informacyjnej podnoszącej świadomość nt. różnorodności biologicznej skierowanej do dzieci „Małe czy duże przyda się naturze” (pisałam o tym 13 kwietnia).
Tematem lekcji w lesie wcale nie była matematyka, ale tak wyszło. Udało nam się zrealizować cel zajęć – ZWIASTUNY WIOSNY, zostało trochę czasu, dzieci zaczęły szaleć … i tak mimochodem zagadnęłam: - Ciekawe ile zawilców rośnie w tym lesie!
W edukacji leśnej społeczeństwa prym wiodą Lasy Państwowe. Wynika to z faktu, że są to lasy publiczne, zajmujące 77,4% powierzchni. Znajduje się tu między innymi ok. 935 ścieżek dydaktycznych, ponad 500 wiat edukacyjnych, ok. 247 izb edukacyjnych i 50 ośrodków edukacji ekologicznej. Wytyczono tu 22 000 km szlaków pieszych, 4 000 km szlaków rowerowych, 3 000 parkingów leśnych i miejsc postoju, 500 pól biwakowych i obozowisk. Edukacja leśna podlega tu sprawozdawczości, jest analizowana i coraz powszechniejsza.
Ministerstwo Środowiska uruchomiło ogólnopolską kampanię informacyjną skierowaną do dzieci w wieku 4-9 lat. Jej celem jest podniesienie ich świadomości na temat różnorodności biologicznej. Więcej o celach kampanii jest na stronie: http://www.mos.gov.pl/artykul/7_aktualnosci/22490_male_czy_duze_przyda_sie_naturze.html
Było wspaniale; świeciło słońce, a ptaki szalały. Już w drodze do lasu obserwowaliśmy podbiał pospolity. Opowiedziałam dzieciom, że wieczorem główki kwiatowe zamkną się i pochylą.
Zaplanowałam robienie z dziećmi eksperymentów. Wśród nich jest „pompowanie balonów bez dmuchania” i „wulkan”. Oba działania sprowadzają się do reakcji sody z octem, efektem czego jest dwutlenek węgla. Przy okazji zaplanowałam rozmowę z dziećmi o zmianach klimatu. No bo jak dzieciom wytłumaczyć co to jest dwutlenek węgla – główny sprawca zmian klimatycznych? A tu same go wytworzą i, mam nadzieję, zapamiętają.
Po ostatnim szkoleniu zupełnie inaczej podchodzę do działań edukacyjnych. Szkolenie prowadziła dr Marzena Żylińska; trzy cudowne godziny. Polecam Jej książkę wydaną przez Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika „Neurodydaktyka. Nauczanie i uczenie się przyjazne mózgowi” oraz blog pisany przez autorkę http://osswiata.pl/zylinska/
Wybrałam się na Targi Edukacyjne i kogo tam zastałam? Oczywiście leśników! A ponieważ Targi odbywały się w Łodzi, byli tam leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z Łodzi: Pani Rzecznik oraz przedstawiciele z Nadleśnictwa Skierniewice i Poddębice. Zaprezentowali ciekawe stanowisko w Salonie Edukacji Ekologicznej. Były tam bardzo ładne pomoce dydaktyczne oraz sporo literatury.