Co to jest szlara?

Wędrowałam dzisiaj z uczniami z klasy czwartej ptasią ścieżką. Starałam się o każdym ptaku powiedzieć coś interesującego, ale z punktu widzenia przystosowań do środowiska życia. Są gatunki wyjątkowo wdzięczne do rozwinięcia tego tematu, jak chociażby dzięcioły i dudek. Są też takie, nad którymi muszę jeszcze popracować… i poszukać ciekawostek Podczas spotkań edukacyjnych pozwalają skupić uwagę uczniów.
05.05.2014

Wędrowałam dzisiaj z uczniami z klasy czwartej ptasią ścieżką. Starałam się o każdym ptaku powiedzieć coś interesującego, ale z punktu widzenia przystosowań do środowiska życia. Są gatunki wyjątkowo wdzięczne do rozwinięcia tego tematu, jak chociażby dzięcioły i dudek. Są też takie, nad którymi muszę jeszcze popracować… i poszukać ciekawostek Podczas spotkań edukacyjnych pozwalają skupić uwagę uczniów.

Dzieci zainteresowały się sowami, a szczególnie charakterystycznymi dla nich szlarami. Pewnie było to spowodowane wyjątkowo pięknym zdjęciem na tablicy. Dlatego na tym skupiliśmy uwagę. Uczniowie dowiedzieli się, że szlara otacza dziób i oczy. Jest to specyficzna maska z płasko, promieniście ułożonych piór. Są krótsze i sztywniejsze od reszty upierzenia głowy ptaka, a często także jaśniejsze. Szlara najczęściej przybiera kształt dwu, nieco zagłębionych pośrodku talerzy (puszczyk), niekiedy ma kształt sercowaty (płomykówki).

A do czego przydaje się ptakom szlara? Otóż, służy do skupiania (zbierania) fal akustycznych w celach nawigacyjnych. Działa jak talerz satelitarny, potęgując docierające sygnały dźwiękowe. Jest to dla sów istotne, ponieważ u większości gatunków główną rolę w lokalizowaniu zdobyczy w ciemnościach nocy odgrywa słuch. Otwory uszne są ukryte po bokach głowy wśród piór. Dzieci zdziwiły się, że pęczki piór na głowach niektórych sów (np. puchacza) nie są uszami.

Słuch sów wielokrotnie przewyższa czułością słuch człowieka, co pozwala im zlokalizować ofiarę prawie w całkowitych ciemnościach, wśród gęstych roślin, a nawet pod warstwą śniegu. Dodatkowo, dzięki asymetrycznej budowie małżowin usznych oraz różnemu ich osadzeniu w czaszce, dźwięk dociera do obu uszu w różnym czasie. Pozwala to sowie na precyzyjne zlokalizowanie i upolowanie ofiary.

Na zakończenie zajęć dzieci zrobiły sowy. Przydała się moja mania zbierania wszystkiego, co może się przydać podczas zajęć edukacyjnych. Tym razem zostały wykorzystane rolki po papierze toaletowym.

Hanka

edukator@erys.pl