Podczas niedawnych zajęć, rozmawiałam z siedmiolatkami o rozsiewaniu nasion. Gdy dotarliśmy do jarzębiny, opowiedziałam im o roli ptaków, które są wabione kolorem w celu zjedzenia owoców. Wypowiedź zakończyłam stwierdzeniem:
Ostatnio odwiedziłam jedno z nadleśnictw, gdzie planowane jest odnowienie istniejącej leśnej ścieżki, z czym połączone jest wyznaczenie nowych przystanków. Miejsce posiada wielki potencjał edukacyjny; na odcinku dwóch kilometrów są m.in. zbiorniki wodne, rezerwat przyrody, las gospodarczy, zamierające jesiony, drzewostan nasienny, szlak zrywkowy… Jednak tym co mnie absolutnie zachwyciło są obiekty małej retencji. Ścieżka biegnie w dolinie potoku, gdzie wykonano ogrom prac w ramach projektu „Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich. Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie”.
Myślę, że każdy edukator przeżył sytuację, gdy przed sobą widzi las rąk podniesionych przez uczniów gotowych udzielić odpowiedzi. Dla mnie zawsze to była trudna sytuacja. Kogo wybrać? Czy ten uczeń już dzisiaj odpowiadał? Gonitwa myśli, a tu jakaś pilna uczennica aż podskakuje. A przecież odpowiadała już kilka razy! Jak ośmielić tę blondyneczkę…
O questach słyszeli pewnie wszyscy lub prawie wszyscy. Profesjonalne opisy na stronach www i powstawanie firm pomagających opracować quest, trochę mnie zniechęciły do wejścia w temat. Dlatego mając do wyboru kilka warsztatów podczas 9. Kongresu Edukatorów Leśnych, wybrałam właśnie QUEST (Łagów, 10-12 września 2014 r., http://www.lasy.gov.pl/informacje/aktualnosci/kongres).To była dobra decyzja, wspaniale spędziłam czas i wiele się nauczyłam.
Na konferencji zorganizowanej przez Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne (3-4 września 2014 r.) przewinęły się nazwy dwóch Nadleśnictw – Żołędowo i Radomsko. Uczestnikami Konferencji byli nauczyciele konsultanci i doradcy metodyczni edukacji wczesnoszkolnej.