To nowa kampania edukacyjna Lasów Państwowych, objęta honorowym patronatem ministra środowiska. Biorą w niej udział uczniowie wraz z opiekunami, podejmując współpracę na szczeblu nadleśnictw.
Zbliżają się wakacje i pogoda piękna, dlatego uczniowie są nastawieni zabawowo. W związku z tym ich czas pobytu na łonie natury został podzielony sprawiedliwie na pół. Najpierw 1,5 godziny nauki, później tyle samo czasu na zabawę. Na zajęcia dzieci przyjechały rowerami – około 5 kilometrów, straciły więc po drodze trochę energii. Podczas lekcji w lesie uczyły się rozpoznawać gatunki drzew. Jednak, co jakiś czas, zajęcia zamieniały się w grzybobranie. Efekt to między innymi cała reklamówka kurek.
Sobota + 15 czerwca 2013 roku + piękna pogoda + Stadion Narodowy = TŁUMY. Podobno podczas żadnej imprezy organizowanej na Stadionie Narodowym nie było takiej frekwencji. Dopchać się do stanowiska PGL Lasy Państwowe było trudno. Ale warto było się postarać. Urządzone było bardzo atrakcyjnie. Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem. Te kilka zdjęć jest tylko namiastką tego co się tam działo.
Najczęściej z oferty edukacyjnej nadleśnictw korzystają najbliżej położone przedszkola i szkoły. Jeżeli nadleśnictwo położone jest w pobliżu dużego miasta, grup dzieci i młodzieży odwiedzających leśników jest oczywiście więcej. Zainteresowanie rośnie, gdy nadleśnictwo jest otwarte na współpracę, a obiekt atrakcyjny dla uczniów. W Nadleśnictwie Żołędowo, które ostatnio odwiedziłam, spełnione są te wszystkie warunki. Położone jest w sąsiedztwie Bydgoszczy, a ponieważ różnymi projektami edukacyjnymi otwiera się na współpracę, grup regularnie odwiedzających to miejsce jest dużo. Dodatkowo miejsce to jest pięknie urządzone.
Nie zagłębiałam się w las. Szłam sobie drogą, a w wilgotnych rowach szukałam mięty (potrzebowałam do doświadczenia). Nagle z krzewów wyskoczył duży, kudłaty pies. Dzieliło nas około 10 metrów. Pierwsza myśl – „Czy zdążę dobiec do samochodu?”.