We wcześniejszym wpisie zacytowałam „Wnioski ze 116 Zjazdu Delegatów Polskiego Towarzystwa Leśnego”. Stwierdzono w nich między innymi: „… dlatego należy również ukierunkować ją* na prowadzenie edukacji o gospodarce leśnej w szkołach średnich i wyższych oraz dla licznych kręgów społeczności dorosłej…”. Dlatego dzisiejszy wpis właśnie o tym. A skąd czerpać wiedzę o gospodarce leśnej?
Wnioski ze 116 Zjazdu Delegatów Polskiego Towarzystwa Leśnego ”Obradujący w dniu 9 września 2016 roku w Cetniewie 116 Zjazd Delegatów Polskiego Towarzystwa Leśnego, po wysłuchaniu referatów wygłoszonych na Sesji naukowej Zjazdu, głosów w dyskusji oraz przeanalizowaniu wniosków zgłoszonych przez Uczestników Zjazdu stwierdza, że:
Trzej uczniowie z zaprzyjaźnionej szkoły (www.szkola-eureka.pl) przeżyli prawdziwą przygodę. Wyszliśmy tylko na chwilę do pobliskiego lasu; jeden z nich zaproponował, aby sprawdzić czy do odkrywki glebowej nie wpadły jakieś drobne zwierzęta, następnie drugi zaproponował, że wrócimy do szkoły na skróty … i w taki oto sposób spóźnili się na kolejną lekcję 30 minut. Ale na tym się nie skończyło. Teraz podczas każdego spotkania, wszyscy pozostali uczniowie domagają się PRZYGODY. Mało tego, uczniowie z klasy trzeciej dopytują się, czy gdy będą w klasie czwartej też będą mogli zgubić się w lesie. No i mam o czym myśleć. Możliwości są fantastyczne, ponieważ szkoła przylega do lasów Chojnowskiego Parku Krajobrazowego (Nadleśnictwo Chojnów). Przylega dosłownie, dzieli ją tylko droga.
Zawsze gdy mijam worki wypełnione opadłymi liśćmi i innymi roślinnymi resztkami ściska mi się serce. Ile tam życia! I pocieszam się, że bardzo szybko zawartość tych worków trafi na pryzmę kompostową, a drobne organizmy zdołają przemieścić się w bezpieczne miejsce.
Z okazji DNIA DRZEWA zrobiłam sobie prezent – kupiłam grę edukacyjną „DRZEWA. ŚWIAT WOKÓŁ NAS.” W zasadzie kupiłam „kota w worku”, ponieważ o tej serii niewiele słyszałam. Owszem, widziałam zawartość i wiedziałam, że karty są wykonane bardzo starannie, jednak nie miałam okazji ocenić wartości merytorycznych. W sklepie w Centrum Nauki Kopernik rzuciło mi się w oczy opakowanie, spodobał tytuł i kupiłam. Nie żałuję i pewnie kupię inne jeszcze części z tej serii - PTAKI, OWADY i GRZYBY. Jednak w grze DRZEWA jest kilka drobiazgów, które nie pozwalają mi się cieszyć zakupem na 100 %. Po otwarciu pudełka przekonałam się, że wśród zaprezentowanych drzew są gatunki rodzime i obce.