Wieże widokowe w edukacji
W zestawieniach obiektów edukacji leśnej są wymieniane: ośrodki edukacji, zielone klasy (leśne wiaty edukacyjne), izby edukacji leśnej, leśne ścieżki edukacyjne, punkty/powierzchnie edukacji leśnej (związane z gospodarką leśna, np. szkółki leśne, drzewostany nasienne, obiekty małej retencji), inne obiekty wykorzystywane w edukacji leśnej, nie związane wprost z gospodarką leśną, częściej z ochroną przyrody, np. rezerwaty przyrody, użytki ekologiczne, ogrody i parki dendrologiczne.
Nie miało to jednak wpływu na przebieg zajęć. Było fantastycznie!
Grupa 22 uczniów pokonała 4.5 kilometra, aby wdrapać się na wieżę widokową. Tyle samo, aby wrócić do szkoły. W sumie przeszli 9 kilometrów! Dali radę i było warto. Z wieży roztaczał się fantastyczny krajobraz; i to on był celem wyprawy.
Zadaniem uczniów było wykonanie mapy krajobrazu
Określali kierunki geograficzne, opracowywali legendę ... To było wyzwanie!
Podobnych wież widokowych jest w miejscach ciekawych krajobrazowo bardzo dużo. Sporo obserwowałam ich na bagnach biebrzańskich. To pewnie dla ornitologów i miłośników łosi.
Wieże widokowe warto wykorzystać podczas zajęć m.in. z uczniami klas czwartych:
-
uczą się o składnikach przyrody ożywionej, nieożywionej i o tym, że wytwory działalności człowieka nie są składnikami przyrody;
-
poznają krajobraz;
-
określają kierunki geograficzne, uczą się orientować w terenie.
To wszystko łączę w trakcie jednych zajęć. Uczniowie otrzymują kartkę z narysowanym okręgiem. Wyjaśniam, że środek to miejsce wieży na której stoją. Ich zadania to: zorientowanie wykonywanej mapy; nadanie jej tytułu, zapisanie daty i autora, wykonanie mapy i opisanie legendy (trzy kolumny – przyroda ożywiona, przyroda nieożywiona, wytwory człowieka). Uczniowie rysowali drzewa i krzewy, stawy, rzekę, ptaki, pociąg, trzciny, drogę, kosze na śmieci, wiaty edukacyjne, plac zabaw ... Sporo tego, ponieważ teren jest przepiękny krajobrazowo.
Ponieważ podczas naszej wyprawy było zimno i wiał wiatr uczniowie na wieży wykonali ołówkiem szkic, a mapy dopieszczali przy ognisku.
Hanka