Simona

Właśnie kończę czytać powieść; polecam wszystkim: Kamińska A. 2015. Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak. Wydawnictwo Literackie, Kraków.
16.12.2016

Właśnie kończę czytać powieść; polecam wszystkim: Kamińska A. 2015. Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak. Wydawnictwo Literackie, Kraków.

„… „Wspaniały był pierwszy pobyt w Puszczy Białowieskiej. Przyjechałam tu, szukając pracy, na rekonesans, i to był listopad. I gdyby ktoś chciał kogoś zrazić do puszczy, to powinien go przywieźć w listopadzie. Bo jest to las niżowy z przewagą liściastych. Ja duchowo i estetycznie byłam wychowana na lesie górskim. To zupełnie coś innego, on jest cały rok śliczny, natomiast niżowe lasy liściaste, jak już opadną im liście, to wszystko gnije, to jest beznadziejnie melancholijne, smutne i – co tu dużo mówić – brzydkie. I przyjechałam tu rozmawiać z kierownikiem placówki, żeby się zatrudnić, i po południu miałam czas, więc gdzież ja oczywiście skierowałam kroki? Pobiegłam szybciutko do bramy rezerwatu ścisłego, żeby przynajmniej zajrzeć przez płot, zobaczyć, jak też ta cudowna Puszcza Białowieska wygląda, no i wyglądała fatalnie. I to było moje pierwsze spotkanie z puszczą i sobie pomyślałam: Kurcze, ale ten las to nie dla mnie. W związku z tym ja tu przyjadę, ale tylko na trzy lata. Zrobię szybciutki doktoracik i fru w Bieszczady.”

Nie pofrunęła w Bieszczady. W Białowieży, która liczyła wtedy trzy tysiące pięciuset sześćdziesięciu sześciu mieszkańców i była zapadłą dziurą – jak twierdzą ci, którzy pamiętają tę wieś z początku lat siedemdziesiątych – została na trzy lata i później jeszcze na ponad trzydzieści …”

Hanka

edukator@erys.pl