Edukowałam młode kadry leśne

Młodzi ludzie, z którymi miałam zajęcia to studenci Uniwersytetu Przyrodniczego z Poznania. Realizując swój program naukowy (badanie rozprzestrzeniania czeremchy amerykańskiej i derenia skrętolistnego) znaleźli dwie godziny czasu, aby wziąć udział w spotkaniu. Pokazałam im typową lekcję w lesie. Byli bardzo zaangażowani i mieli dużo pytań, a niektórzy nawet doświadczenie w pracy z przedszkolakami i uczniami.
05.09.2012

Młodzi ludzie, z którymi miałam zajęcia to studenci Uniwersytetu Przyrodniczego z Poznania. Realizując swój program naukowy (badanie rozprzestrzeniania czeremchy amerykańskiej i derenia skrętolistnego) znaleźli dwie godziny czasu, aby wziąć udział w spotkaniu. Pokazałam im typową lekcję w lesie. Byli bardzo zaangażowani i mieli dużo pytań, a niektórzy nawet doświadczenie w pracy z przedszkolakami i uczniami.

Zdziwiło mnie, że studenci aktywnie współpracują z przedszkolami. A to przecież, według mnie, najtrudniejsza grupa do prowadzenia. Jednak podczas rozmowy przekonałam się, że oni wiedzą co robią. Rozmawialiśmy między innymi o konieczności wprowadzania przemienności metod, o krótkim czasie koncentracji małych dzieci, o edukacji poprzez zabawę.

A wracając do lekcji w lesie którą przeprowadziłam, dotyczyła ona tematu, o który często proszą nauczyciele – kompas plus mapa. Pokazałam im, jak łączę potrzeby nauczycieli i to co sama, jako leśnik chcę przekazać. Ciekawe było podsumowanie. Lekcja zawsze kończy się krótkimi prezentacjami poszczególnych grup. Tematy wybierane są w ten sposób, że analizuję wykonane przez uczniów mapy i wybieram do rozwinięcia jeden zaobserwowany przez nich wpływ człowieka na las. I tym razem pojawił się temat, który nie wystąpił nigdy do tej pory – MONOKULTURA. Inne zaobserwowane dowody kreowania przez ludzi środowiska leśnego były takie jak zazwyczaj na tej lekcji: budka lęgowa, paśnik, droga, śmieci, drzewa …

Na zakończenie, gdy pokazywałam studentom segregator ze zgromadzonymi kartami pracy i tekstami przewodnimi (które od tego roku nazywam NOTATNIKAMI) pojawił się pomysł, aby zgromadzić je w jednym miejscu w sieci i udostępnić nauczycielom i edukatorom. Póki co, zaczęłam to robić na mojej domowej stronie (www.bedkowska.pl), jednak myślę o jakimś bardziej odpowiednim miejscu. Będę je zamieszczała jako pliki Word, ponieważ ułatwi to prace nad modyfikowaniem tych materiałów. Łatwiej coś poprawić, udoskonalić, dostosować do własnego stylu pracy, niż wymyślać od nowa. 

Hanka 
edukator@erys.pl