Dzieci szukały wiosnę

Najpierw dzieliły się wrażeniami i obserwacjami dotyczącymi zmieniającej się przyrody. Jednak w wypowiedziach pojawiły się także inne akcenty, np. „Ludzie się częściej uśmiechają”. Pod koniec rozmowę zdominowały kleszcze. Dzieci stwierdziły – Już są!!! Podzieliły się swoim doświadczeniem na tym polu (ile się komu wbiło w skórę i w jaki sposób zostały wyciągnięte). Jedna z dziewczynek zapytała – A po co one w ogóle są? Opowiedziałam więc o zależnościach pokarmowych i naturalnej selekcji. Nie spodobał im się jednak temat śmierci. No cóż, wiosna to radość i budzące się życie.
08.04.2016

Najpierw dzieliły się wrażeniami i obserwacjami dotyczącymi zmieniającej się przyrody. Jednak w wypowiedziach pojawiły się także inne akcenty, np. „Ludzie się częściej uśmiechają”. Pod koniec rozmowę zdominowały kleszcze. Dzieci stwierdziły – Już są!!! Podzieliły się swoim doświadczeniem na tym polu (ile się komu wbiło w skórę i w jaki sposób zostały wyciągnięte). Jedna z dziewczynek zapytała – A po co one w ogóle są? Opowiedziałam więc o zależnościach pokarmowych i naturalnej selekcji. Nie spodobał im się jednak temat śmierci. No cóż, wiosna to radość i budzące się życie.

Następnie przeszliśmy do części terenowej. O dziwo, bez dyskusji uczniowie zaakceptowali podział losowy na pięć grup. Odliczały od 1 do 5. Jedynki tworzyły pierwszą grupę, dwójki drugą …

Ponieważ w klasie nagromadziło się dużo emocji, każdą grupę wywoływałam kolejno do szatni i tłumaczyłam:

  • jesteście zespołem;
  • wymieniacie się ołówkiem i kartą pracy (każdy kolejno szkicuje i podpisuje);
  • wychodzicie z budynku razem i razem wracacie.

Dzieci miały następujące zadania: Zaobserwujcie coś … (naszkicujcie i podpiszcie)

Ø   żółtego

Ø   miękkiego

Ø   z czułkami

Ø   niebieskiego

Ø   białego

Ø   z dziobem

Ø   z sześcioma nogami

Ø   zielonego

Ø   szorstkiego

Ø   skaczącego

Ø   z domkiem na grzbiecie

Ø   z ośmioma nogami

Zadania okazały się nie zawsze proste. Sporo zamieszania wywołało zadanie” „Znajdźcie coś niebieskiego”. Miałam na myśli kwitnące barwinki, jednak dzieci stwierdziły, że są fioletowe. Nie jest to także niebo, ponieważ niebieskie jest także np. latem. No i zaczęło się kombinowanie:

- Czy to może być Bruno?

- A jaki ma związek z wiosną?

- Ma niebieską kamizelkę, a nosi ją tylko wiosną!

Także trudne okazało się zadanie „Znajdźcie coś skaczącego”. Miałam na myśli żabę, jednak dzień był chłodny i żaby się pochowały! I znów kombinowanie:

- Czy to może być Piotrek?

- A jaki ma związek z wiosną?

- Skacze, bo cieszy się, że już jest wiosna.

I faktycznie skakał!!!

Hanka

edukator@erys.pl