Do bieguuu … START!

W tym roku jesienny sezon edukacyjny znacznie się wydłużył. Jeszcze w listopadzie zgłosiła się „zielona szkoła”, która w gruncie rzeczy stała się „białą”. Zajęcia zostały zaplanowane na poniedziałek (24 listopada), a w sobotę i niedzielę padał śnieg. Ja uważam, że to żadna przeszkoda, aby pobuszować po lesie, jednak nie byłam pewna stanowiska nauczycielki oraz oczywiście młodzieży (1. klasa liceum). Okazało się, że dla nich śnieg również nie jest przeszkodą i przystąpiliśmy do realizacji biegu terenowego.
26.11.2008

W tym roku jesienny sezon edukacyjny znacznie się wydłużył. Jeszcze w listopadzie zgłosiła się „zielona szkoła”, która w gruncie rzeczy stała się „białą”. Zajęcia zostały zaplanowane na poniedziałek (24 listopada), a w sobotę i niedzielę padał śnieg. Ja uważam, że to żadna przeszkoda, aby pobuszować po lesie, jednak nie byłam pewna stanowiska nauczycielki oraz oczywiście młodzieży (1. klasa liceum). Okazało się, że dla nich śnieg również nie jest przeszkodą i przystąpiliśmy do realizacji biegu terenowego.

Na etapie umawiania zajęć uzgodniłam z nauczycielką, że młodzież zostanie podzielona na dwie grupy: męska i żeńską. Jedna wyruszy wcześniej i będzie zostawiała „ślady” oraz zadania do wykonania. Druga grupa wyruszy po ok. 30 minutach.

Pierwsze wyruszyły dziewczęta. Znajdowały się pod opieką jednej z nauczycielek oraz moją. W tym czasie chłopcy, którzy byli pod opieką drugiej nauczycielki, grali w budynku w grę Od nasionka do drzewa, czyli jak rośnie las.

Grupa z którą szłam bawiła się świetnie. Dziewczęta wieszały na gałęziach drzew kolorowe wstążki, układały strzałki z gałęzi, szyszek lub rysowały je kredą na pniach drzew. Również wymyślanie zadań powodowało wiele radości. Oto kilka przykładów: ulepcie bałwana, przeczołgajcie się pod leżącym ściętym drzewem, jakiego smaku jest lizawka… Były również pytania „leśne”, np. - Z szyszek jakiego gatunku drzewa została ułożona strzałka?

Podobno chłopcy również dobrze się bawili. Narzucili sobie szybkie tempo i w pewnym momencie dogonili koleżanki. Jednak one wymyśliły trudne zadanie i dopiero po jego wykonaniu mogli ruszyć dalej. Brzmiało ono następująco: Wypiszcie zastosowanie drewna na każdą literę alfabetu.

Po zakończeniu biegu spotkaliśmy się w sali. Męska grupa zdała relację z gry – uczniowie opowiedzieli historie drzew oraz wymienili czynniki, które sprzyjały jego rozwojowi w lesie i czynniki które mu zagrażały. Następnie koleżanki sprawdziły, czy każde zadanie zostało wykonane. Pierwszy w tym roku bałwan został obejrzany na monitorze telefonu komórkowego.

Hanna Będkowska