Brawo Panie Wójcie!

Wójt Gminy Wiskitki dba o to, aby umilić dzieciom wakacje. Były już w kinie („Tupot małych stóp”), w McDonaldzie… a dzisiaj przyjechały na lekcję przyrodniczą. Tak, tak, na lekcję. Opiekunce dzieci zależało na tym, aby spędziły czas atrakcyjnie – kilka razy dzwoniła, uzgadniała przebieg spotkania, wybierała temat, a dzień wcześniej podała wiekowy skład grupy. Okazało się, że mam przeprowadzić zajęcia z grupą 30 dzieci w wieku od 5 lat do 14.
11.07.2012

Wójt Gminy Wiskitki dba o to, aby umilić dzieciom wakacje. Były już w kinie („Tupot małych stóp”), w McDonaldzie… a dzisiaj przyjechały na lekcję przyrodniczą. Tak, tak, na lekcję. Opiekunce dzieci zależało na tym, aby spędziły czas atrakcyjnie – kilka razy dzwoniła, uzgadniała przebieg spotkania, wybierała temat, a dzień wcześniej podała wiekowy skład grupy. Okazało się, że mam przeprowadzić zajęcia z grupą 30 dzieci w wieku od 5 lat do 14.

Jak to zrobić, aby wszystkie były zadowolone, opiekunowie usatysfakcjonowani, no i abym ja nie czuła się źle po ewentualnej porażce?

Ostatecznie wszystko się udało. Dzieci stwierdziły, że warto było przyjechać. Opiekunka zauważyła, że była w ośrodku pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. W związku z powyższym dzisiejszy dzień zaliczam do udanych.

A jak zorganizowałam zajęcia? Tematem były drzewa. Dzieci podzieliłam na dwie grupy. Starsze otrzymały mapę parku z zaznaczonymi drzewami, które miały oznaczyć i naszkicować liście. Dla ułatwienia rosnące drzewa zaznaczyłam biało-czerwoną taśmą. Do pomocy mieli tylko klucz do oznaczania (dychotomiczny) i książkę z opisami gatunków. Natomiast dzieci młodsze pracowały w sześciu grupach, przy sześciu różnych drzewach. Mierzyły je, szkicowały, opisywały. Podsumowaniem zajęć były prezentacje drzew. Każda grupa miała koleżankom i kolegom przedstawić swój gatunek. Warunek – każdy członek zespołu musi coś powiedzieć. Prezentacje były cudne. Rozczuliła mnie grupa „buków”. Wystąpienie rozpoczęła 5-letnia dziewczynka – wskazała drzewo i powiedziała „Oto buk”. Zrobiła to z wielkim wdziękiem. No i co? Miała swój udział w prezentacji! Jej babcia, która przyjechała jako opiekunka, była bardzo dumna z wnuczki.

Hanka 
edukator@erys.pl