Wiosna to sadzenie, grodzenia i pośpiech

Wiosna to cudowna pora roku. Czar poranków pełnych ptasiego gwaru, zapach oddychającej, wilgotnej ziemi, nieśmiała zieloność traw… Wieczorne huczenie bąka w trzcinach, koncerty kosów i drozdów, hejnał żurawi. Komiczne wysiłki różnych ptaków, które targają różności konieczne do budowy gniazd. Pojawiające się w nawet bardzo dziwnych miejscach świeże nory lisów i zaloty (parkoty) zajęcze…
03.04.2012

Wiosna to cudowna pora roku. Czar poranków pełnych ptasiego gwaru, zapach oddychającej, wilgotnej ziemi, nieśmiała zieloność traw… Wieczorne huczenie bąka w trzcinach, koncerty kosów i drozdów, hejnał żurawi. Komiczne wysiłki różnych ptaków, które targają różności konieczne do budowy gniazd. Pojawiające się w nawet bardzo dziwnych miejscach świeże nory lisów i zaloty (parkoty) zajęcze…

Wiosna jest urocza. Jej charakterystyczną cechą jest pośpiech. Gonią nieustannie i śpieszą się ptaki, pędzą pędy w wyścigu po światło, nabrzmiewają pąki kwiatów i kosmyki ziół. Rozwijają się ślimaki paproci, piórka traw i zawiłości kwietnych pączków. Pędzą do światła, słońca, życia. Wciąż śpieszą się też ludzie, szczególnie teraz, wiosną ale pewnie najbardziej wiosną pędzą i śpieszą się leśniczowie. Trzeba jak najszybciej, najdokładniej i najsolidniej wykonać poprawki w ubiegłorocznych uprawach, odnowić zręby, posadzić podsadzenia, uzupełnić luki, zalesić porolne grunty.

 Z wykonaniem należy zdążyć przed wiosenną suszą, ostrym słońcem i maksymalnie wykorzystać wilgoć oraz ciepło leśnej gleby nim na dobre ruszy wegetacja roślin. Zanim posadzi się cenne domieszki liściaste lub kępy drzew i krzewów o funkcjach wzbogacających siedliska – owocodajnych, miododajnych itp., czy tak cennych w lesie drzew owocowych należy je ogrodzić:

a1271.jpg

 Leśniczy musi wszędzie być, wszystko widzieć na własne oczy, zarządzić, dopilnować, decydować. Codziennie ze szkółki jadą sadzonki:

a1276.jpg

Są to skrzynie z jednoroczną sosną:

a1274.jpg

Czasami są to wyrośnięte wielolatki, tu mamy czteroletniego graba, którego z właściwym sobie profesjonalnym i pietyzmem hodował leśniczy Staszek na naszej szkółce Jasieniec:

a1275.jpg

Trzeba dopilnować aby sadzonki, zanim zostaną posadzone w jamki wykopane szpadlem, lub w szpary wykonane kosturem:

a1272.jpg

 zostały dobrze zadołowane i ani przez chwilę niepotrzebnie nie były narażone na wiatr i słońce. Korzenie małych sadzonek, szczególnie jednorocznej sosny zabezpieczamy preparatem żelowym:

a1273.jpg

 Ułatwia to dobre sadzenie, właściwe rozmieszczenie korzeni w ziemi, a żel o polimerowej strukturze oblepiający włośniki absorbuje jeszcze długo wilgoć i ułatwia rozwój delikatnych sadzonek. Leśniczy musi być na każdej powierzchni, aby wytłumaczyć sadzącym rozmieszczenie gatunków. Wcześniej oznaczamy uprawę palikami lub stosujemy inne oznaczenia w rozmieszczeniu gatunków:

a1278.jpg

 Jednak trzeba wszędzie „dołożyć oko” aby tam gdzie w wilgotnym dołku ma rosnąc olcha nie pojawiła się np. brzoza. Do posadzenia mam blisko 20 ha i dobrze ponad 100 tysięcy sadzonek… Dodatkowo wciąż trwają normalne prace- pozyskanie, czyszczenia, zrywka drewna i gonią mnie terminy zakończenia prac przy szacunkach brakarskich. Jak na złość wciąż dzwoni telefon i jedzie wóz za wozem po drewno:

a1277.jpg

 Ale cóż, to także bardzo ważne zadanie. Gdy wszystko w terenie idzie „jak się patrzy” trzeba zakotwiczyć się za biurkiem i przelać wszystko na papier. To dopiero robota! Zapewniam Was, że mrówcza praca to przy tym „Pan Pikuś”...

 Wiosna leśniczego jest pracowita, bardzo pracowita i pośpieszna. Nie obrażajcie się na mnie, że rzadziej tu zaglądam. Nie można jej jednak przegapić, toteż mimo pędu, „papierów” i nieustannie dzwoniącego telefonu trzeba się nią zachwycać ile wlezie. Wiosna jest przecież radosna, jak pisze wielu „poetów”. Cieszmy się wszyscy wiosną, tak szybko odchodzi...

Leśniczy Jarek- lesniczy@erys.pl