Votum separatum

W prasie i mediach zaczyna się jakaś kolejna kampania która mnie osobiście zdumiewa. Dotyczy ona powołania Mazurskiego Parku Narodowego, co moim zdaniem niczego naprawdę nie wniesie. Ci, którzy mieli tu już zbudować domy nad jeziorami – zbudowali. A jeżeli inni dalej będą chcieli, to nie oglądając się na kary administracyjne, również to zrobią, jak miało to miejsce w Wigierskim Parku Narodowym.
28.09.2009

W prasie i mediach zaczyna się jakaś kolejna kampania która mnie osobiście zdumiewa. Dotyczy ona powołania Mazurskiego Parku Narodowego, co moim zdaniem niczego naprawdę nie wniesie. Ci, którzy mieli tu już zbudować domy nad jeziorami – zbudowali. A jeżeli inni dalej będą chcieli, to nie oglądając się na kary administracyjne, również to zrobią, jak miało to miejsce w Wigierskim Parku Narodowym.

Śmieci z lasu nie znikną, płoty z brzegów jezior również nie. Problemem nie jest brak prawa takiego jak w Parku Narodowym, ale kompletna nonszalancja i brak skutecznego egzekwowania istniejących już paragrafów.

Park Narodowy ma działać na terenie mniejszym niż obecny Park Krajobrazowy. Dla ochrony całości regionu to za mało. Skoro chcemy mieć cud natury, to obejmijmy całe Mazury  jakimś zintegrowanym programem ochrony. Uporządkujmy i egzekwujmy prawo budowlane. Promujmy ekologię i agroturystykę zamiast hotelowych kombinatów.

Pod względem ochrony przyrody dzieje się tu naprawdę dużo – jest Natura 2000, poza nimi zaewidencjonowane siedliska naturowe (obiekty cenne przyrodniczo o małej powierzchni), ostoje zwierząt i ptaków na taką skalę jak mało gdzie. Działa od wielu lat szereg placówek naukowych prowadzących poważne prace badawcze – wykorzystajmy te ośrodki zamiast tworzyć kolejne struktury urzędnicze. Zintegrujmy działania naukowców, leśników i samorządów lokalnych. Chrońmy drobne rolnictwo, dotujmy tradycyjną zabudowę – to są uroki które przyciągają tutaj turystów. Jeżeli z krajobrazu znikną drewniane stodoły, czerwona dachówka i stara cegła, to nikt nie będzie zainteresowany przyjeżdżaniem i oglądaniem zza trzymetrowych płotów nowobogackich rezydencji. Sam fakt powołania Parku Narodowego nic tu naprawdę nie wniesie. Potrzebny jest większy plan i szersze spojrzenie. Moim zdaniem.