Uwaga! Piestrzenica kasztanowata

Na leśnej drodze znalazłem fajnego grzyba (owocnik). Teoretycznie grzybobranie jest jesienią, ale te akurat grzyby pojawiają się wiosną, od marca-kwietnia do końca maja. Są brązowe, jaśniejsze i ciemniejsze, pofałdowane podobnie do mózgu, sporych rozmiarów. Te które ja widziałem dorastały do ok.8 centymetrów wysokości i podobnej szerokości, ale maksymalny rozmiar to ok. 12x6cm.
30.04.2008

Na leśnej drodze znalazłem fajnego grzyba (owocnik). Teoretycznie grzybobranie jest jesienią, ale te akurat grzyby pojawiają się wiosną, od marca-kwietnia do końca maja. Są brązowe, jaśniejsze i ciemniejsze, pofałdowane podobnie do mózgu, sporych rozmiarów. Te które ja widziałem dorastały do ok.8 centymetrów wysokości i podobnej szerokości, ale maksymalny rozmiar to ok. 12x6cm.

Rosną w drzewostanach sosnowych, często na zrębach i uprawach, ale u mnie w okolicy rosną po prostu na drogach leśnych, niezależnie od tego czy w okolicy rośnie świerk czy sosna czy jeszcze inny gatunek.

Ten grzyb to piestrzenica kasztanowata (łac. gyromitra esculenta), zwana potocznie babim uchem lub murchlą.

Piszę o nim nie tylko dlatego że ma ciekawą formę i łatwo go zauważyć. Jest to grzyb silnie trujący, więc jeżeli go znajdziemy na majowym spacerze, nie zrywajmy, a najlepiej w ogóle go nie dotykajmy. Powoduje on statystycznie najwięcej zatruć, zaraz po muchomorze sromotnikowym i olszówce!

Zawiera substancję toksyczną (gyromitrynę) powodującą uszkodzenia narządów wewnętrznych (gł. nerek i wątroby). Często bywa mylony ze smardzem. Kiedyś podobno był jadany, bo tak jak olszówka może nadawać się do spożycia po uprzednim wygotowaniu. Ale trujące jest nawet wdychanie oparów przy gotowaniu tych grzybów! Według Wikipedii do której zajrzałem piestrzenica jest dopuszczona do przetwórstwa, głównie na susz, po zastosowaniu odpowiednich procesów technologicznych. Więc są tacy co lubią ryzyko.... Ja osobiście wszystkim polecam podgrzybki.