Szkoła w lesie

Wywóz drewna – samochód grzęźnie w rozmiękłej drodze. Zapas czasu nie wystarcza, umówiona wycieczka ze szkoły podstawowej w pobliskim miasteczku już na mnie czeka w leśniczówce. Chcą oglądać i fotografować pomniki przyrody które jakiś rok temu zgłosiłem.
15.06.2009

Wywóz drewna – samochód grzęźnie w rozmiękłej drodze. Zapas czasu nie wystarcza, umówiona wycieczka ze szkoły podstawowej w pobliskim miasteczku już na mnie czeka w leśniczówce. Chcą oglądać i fotografować pomniki przyrody które jakiś rok temu zgłosiłem.

Wysyłam do nich podleśniczego, który akurat wyznaczał trzebież na przyszły rok. Obiekty się podobają, dzieciaki robią zdjęcia. Chcą je wykorzystać do jakiejś swojej szkolnej publikacji. Bardzo mnie cieszy pozytywne podejście młodzieży do mojej pracy. Są zadowoleni, że ktoś te pomniki przyrody odnalazł w lesie i o nie dba. No a ja jestem zadowolony że mogę pokazać las komuś oprócz wozaków (ale ich interesuje tylko surowiec do zabrania :) oraz inspektorów (którzy zawsze mają na jego temat swoje, jedynie słuszne zdanie).