Ryczą jelenie
Rykowisko zaczęło się na całego. Dla mnie jest to element stały i coroczny, będący dowodem na zamykający się cykl przyrody. Ja rykowisko traktuję dosyć zwyczajnie, ale dla gości jest to zawsze niebywała atrakcja.
Pogoda piękna, ciśnienie wysokie, słońce praży. Rano i wieczorem mgły ścielą się po łąkach, a w nocy słychać głosy ryczących jeleni. Rykowisko zaczęło się na całego. Dla mnie jest to element stały i coroczny, będący dowodem na zamykający się cykl przyrody. Ja rykowisko traktuję dosyć zwyczajnie, ale dla gości jest to zawsze niebywała atrakcja.
Mój znajomy, leśnik-filmowiec, właśnie zakończył prace nad czwartą częścią filmu o jeleniach na pobliskim poligonie (kiedyś już pisałem o pierwszych dwóch częściach). Chociaż kolega jest filmowcem-amatorem (z ogromną wiedzą przyrodniczą gromadzoną w trakcie kilkudziesięcioletniej pracy), widać że się rozwija a kolejne filmy są coraz ciekawsze i lepsze warsztatowo. Można latami robić zdjęcia, ale nakręcenie filmu i napisanie do niego tekstów oraz zgranie całości w taki sposób, żeby było to ciekawe dla odbiorcy, to zupełnie inna sprawa. Jednocześnie jest to świetny przykład, że warto próbować, uczyć się nowych programów do obróbki materiałów, kręcić i pokazywać innym. Bardzo polecam wszystkim – naprawdę można się dużo dowiedzieć, a patrzenie na spacerujące jelenie uspokaja skołatane nerwy. (http://www.rykowisko.eu)
Już trzeci tydzień mniej więcej trwa najazd grzybiarzy na las – no a w lesie grzybów mnóstwo. Tłumy ludzi ciągną z wiadrami w obie strony. O śmieciach w tym roku nie będę pisał, żeby nie psuć sobie dobrego humoru spowodowanego fantastyczną aurą.
Podczas mojej urlopowej nieobecności zmiennicy – w liczbie dwojga znajomych i trójki kotów – spisali się znakomicie. Nie tylko doili kozy, opiekowali się końmi i psem ale również odnieśli sukcesy łowieckie – koty zasłużyły na nagrodę, bo złapały w mieszkaniu kilka myszy. Radek, Asia, bardzo dziękujemy!