Ruszaj po Kalendarz z lasu 2013/2014
Zwykle w sobotnie przedpołudnie namawiam Was do kolejnej wyprawy do lasu i jak najczęstszych, bliskich kontaktów z przyrodą. Dziś także zachęcam do spaceru, ale ułóżcie sobie tak trasę wycieczki, aby przechodzić obok saloniku prasowego lub innego punktu, gdzie można zakupić czasopisma Cogito i Vector:
To dwutygodniki adresowane do młodzieży, pełne ciekawych tekstów i barwnych ilustracji. Wrześniowe numery tych czasopism zostały wzbogacone o bardzo atrakcyjny dodatek! To „Kalendarz z lasu 2013/2014”:
Za jedyne 7,99 złotego możecie stać się właścicielem tego jedynego w swoim rodzaju kalendarza, no i macie jeszcze ciekawy dwutygodnik. Gorąco polecam! Mój kot dosiadł się do mnie gdy przeglądałem świeżo zakupione czasopisma z atrakcyjnym dodatkiem i szybko położył łapę na kalendarzu:
„Gruby”, który jak to koty latem, nieźle zadbał o linię i wcale nie jest teraz gruby zna się na rzeczy, bo kalendarz jest naprawdę pięknie wydany oraz bardzo interesujący.
Już po raz trzeci Centrum Informacyjne Lasów Państwowych wydaje taki kalendarz, który jest autorskim pomysłem Anny Pikus. Wydany jest w formie książki, gdzie na jednej stronie rozkładówki są kolejne tygodnie roku z miejscem na notatki, a po drugiej jej stronie są historie związane z lasem, a szczególnie z ludźmi lasu, bogato ilustrowane.
Motywem przewodnim tego książkowego kalendarza jest historia Lasów Państwowych, które w 2014 roku obchodzą 90- lecie swojej działalności. Są tam kartki z historii i wiele informacji, ale nie obawiajcie się "podręcznikowej" wiedzy i przynudzania. Autorzy tekstów prezentują tam liczne, autentyczne ciekawostki z historii leśnictwa i prezentują przedstawicieli różnych leśnych zawodów, także tych, które skrył już mrok dziejów.
Teksty do Kalendarza z lasu pisali wieloletni rzecznicy LP Jarosław Krawczyk i Edward Marszałek, leśnik Piotr Król, Hanna Będkowska, która jest redaktorem Blogu Edukatora no i znajdziecie tam także kilkadziesiąt moich tekstów…
Wspominam tam m.in. moich rodziców, pisząc o tym jak zostawało się leśniczym zaraz po zakończeniu II wojny światowej:
Na fotografii przy tym tekście jest moja Mama Irena, gdy miała 18 lat… Napisałem tam sporo historycznych już opowieści, które miały miejsce w moim Nadleśnictwie Trzciel, ale także sąsiednich: Bolewice, Międzyrzecz, Międzychód z terenów Polski Zachodniej. Wspominam tam wiele zdarzeń historycznych i ludzi z terenu powiatu międzyrzeckiego i okolic oraz m.in dawne czyny społeczne i postać leśnika pochodzącego z Kresów RP Bolesława Zinkiewicza:
Niektóre opowieści znacie już nieco z blogu np. postać żywiczarza, gajowego czy historię parkingu na dawnej granicy państwa polskiego. Chętnie jednak pewnie poczytacie także o lesie kont i cyferek, o którym opowiadała mi pani Krystyna Wyrwicz- wieloletnia „leśna” księgowa, wspominająca „z łezką” czasy liczydeł, „kręciołków” i pierwszych komputerów:
Znajdziecie tam także wywiady na całą rozkładówkę m.in z leśniczym, drwalem, operatorem harwestera, taksatorem czy ornitologiem, a jest to doskonale znany Wam z blogu Skrzydlate Myśli Rafał Śniegocki:
No a na końcu kalendarza znajdziecie wywiad z leśniczym blogerem, czyli ze mną:
No i jak mam nie zachęcać do wyprawy po „Kalendarz z lasu”? To pozycja, którą trzeba po prostu mieć na półce, w torbie czy plecaku.
Miłej lektury!
Leśniczy Jarek- leśniczy@erys.pl