Przyroda, las i człowiek według Świętego Franciszka
Początek października przynosi ważne święta dla każdego, kto szanuje przyrodę. Światowy Dzień Zwierząt, Dzień Drzewa no i Światowy Dzień Św. Franciszka – Patrona Leśników, Ekologów i Zwierząt, obchodzony 4 października.
Święty Franciszek z Asyżu, zwany "biedaczyną bożym", żył w latach 1181-1226. Zadziwiające jest to, że do dziś naukowcy zajmujący się ekologią i ludzie wrażliwi na przyrodę uczą się od niego rozumienia przyrody, interpretacji jej zjawisk i miłości do otaczającego nas świata istot żywych. Zapewne dzisiejsze idee ekologiczne były mu całkowicie obce, bo świat mu współczesny przeżywał inne problemy niż obecnie. Nawet nie myślał o ekologii w dzisiejszym pojęciu, o problemie skażenia środowiska naturalnego czy o konieczności gatunkowej ochrony roślin i zwierząt.
Franciszek kochał Boga i świat przez niego stworzony- zwierzęta, ptaki, rośliny, człowieka i całą przyrodę. Zwykle przedstawia się go w otoczeniu zwierząt i ptaków. Napisał w XIII wieku, krótko przed śmiercią kantyk religijny, najstarszy zabytek poezji w języku włoskim nazywany Pieśnią Słoneczną gdzie mówi:
Pochwalony bądź, mój Panie, ze wszystkimi Twymi stworzeniami,
nade wszystko z panem bratem Słońcem,
bo jest on lampą dnia i nim rozświetlasz naszą drogę.
W tym tak starym utworze i w wielu innych Św. Franciszek pomaga nam znaleźć odpowiedź na pytanie: „ Jak korzystać ze swobody życia, aby nie stać się niewolnikiem otaczającej nas cywilizacji? Jak chronić Ziemię przed człowiekiem?”.
Odpowiedź jest niesłychanie prosta: na nic wielkie ruchy ekologiczne, na nic doskonałe przepisy jeśli każdy z nas, w swoim wnętrzu nie zasieje ziarna ekologicznego myślenia i nie nauczy się szacunku do natury, której jest częścią. Bo mówi nam patron ekologów: „Nie można chronić ziemię, bo jeśli, ty, który jesteś koroną stworzenia, mężczyzną lub kobietą, żyjesz w nieuporządkowany sposób wewnątrz ciebie, to także twoje życie zewnętrzne i twoja relacja z naturą będzie nieuporządkowana”.
Ale czy tak myślą ludzie, którzy bez skrupułów porzucają nad wodą, w polu, czy w lesie to, co jest im niepotrzebne:
Czy tak myślą ludzie, którzy zatruwają powietrze, rzeki i jeziora? Czy mają poczucie zagrożenia dla dalszych losów naszej planety? Czy zastanawiają się jak cierpi las, jego mieszkańcy i ludzie kochający przyrodę, gdy słyszą tam ryk motocykli crossowych, quadów czy off-roadowych samochodów:
Znalazłem na portalu www.swietostworzenia.pl taki przejmujący apel krakowskiego filozofa i poety:
Dawni
koczujący w lasach barbarzyńcy
najeżdżali i plądrowali
cywilizowane miasta
współcześni
cywilizowani barbarzyńcy
dokonują najazdów na lasy.
Na swych wrażych maszynach
zamieniają nagle
podniosłą ciszę lasu
w szyderczy rechot motorów.
Zmechanizowany troglodyto
który z lęku przed ciszą
wymyśliłeś quada
by bezkarnie i zuchwale
gwałcić
odwieczny lasu ład
bijąc rekordy w wyciu
i ryciu w podszyciu.
Poroniony płodzie bioewolucji
hybrydo człowieczeństwa
technokształtny mutancie
a swym megawarczącym wehikule
ucisz w sobie
proszę cię serdecznie
zmechanizowaną furię.
Fryderyk Hunia - lato 2013
(rysunek pochodzi z www.demotywatory.pl)
Filozofia, której autorem stał się Św. Franciszek sprawiła, że został ogłoszony Patronem ekologów. Uczynił to w 1979 roku papież Jan Paweł II w specjalnym liście „Inter sanctos”, gdzie czytamy między innymi:
„Słusznie św. Franciszka z Asyżu wymienia się wśród świętych i wybitnych mężów, którzy uważali przyrodę za przedziwny dar Boży ofiarowany ludziom. On szczególnie przeżywał wszystkie dzieła Stwórcy i jak gdyby z Bożego natchnienia wyśpiewał przepiękny Hymn stworzeń, w którym zwłaszcza przez brata słońce, księżyc i gwiazdy złożył należną cześć, chwałę i wszelkie uwielbienie najwyższemu, wszechmocnemu i dobremu Panu (...) Dlatego też ogłaszamy na zawsze św. Franciszka z Asyżu Patronem ekologów.”
Św. Franciszek został także w 1995 roku ogłoszony patronem polskich leśników i w wielu leśnych zakątkach obok kapliczek, krzyży czy innych form oddawania czci Św. Janowi Gwalbertowi czy Św. Hubertowi spotkamy także dowody szacunku dla Biedaczyny z Asyżu. Ni w tym dziwnego dla każdego, kto zna i chce stosować się do zasad Dekalogu Świętego Franciszka z Asyżu:
1. Bądź człowiekiem pośród stworzenia, bratem miedzy braćmi.
2. Odnoś się z miłością i czcią do wszystkich istot stworzonych.
3. Ziemia została ci powierzona jako ogród; zarządzaj nią mądrze.
4. Z miłości do siebie samego troszcz się o człowieka, zwierzęta, rośliny,
wody i powietrze, aby ziemia nie została ich pozbawiona.
5. Używaj rzeczy oszczędnie, ponieważ marnotrawstwo nie zapewnia
przyszłości.
6. Twoim zadaniem jest odsłanianie tajemnice pożywienia w taki
sposób, ażeby życie karmiło się życiem.
7. Rozwiąż węzeł przemocy, abyś zrozumiał, jakie są prawa życia i
istnienia.
8. Pamiętaj, że stworzenie nie odzwierciedla twojego tylko
podobieństwa, lecz jest wyobrażeniem najwyższego Boga.
9. Ścinając drzewo, pozostaw jego pęd, aby całkiem nie zniszczyć
jego życia.
10. Z szacunkiem stąpaj po kamieniach, bo każda rzecz ma swoją
wartość.
Drewniana postać patrona leśników i ekologów stoi także za sprawą m.in. leśników w okolicach Pszczewa, a pisałem o niej na blogu we wpisie z 5 października 2011
http://bloglesniczego.erys.pl/blog/?p=1&id_blog=3&lang_id=5&id_post=3123
Napisałem dziś może wiele wzniosłych słów, ale wiele z nich to cytaty i nie odbierajcie tego jako kazanie na niedzielę, bo to nie moja rola. Warto nieraz zatrzymać się chwilę i zajrzeć w głąb siebie, a ułatwia to z pewnością lektura tego, co napisali mądrzy ludzie, niezależnie od tego jakiej byli wiary czy narodowości. Dlatego przybliżam dziś myśl Św. Franciszka. Sięgnijcie czasem do jego ekologicznej nauki, aby nasze dzieci i wnuki mogły zachwycać się lasem i otaczającą nas przyrodą tak jak my dzisiaj.
Leśniczy Jarek- lesniczy@erys.pl