Łowiectwo, czyli myślistwo, czyli polowanie

Zajrzałem niedawno na erysiowe forum, gdzie rozpoczęła się dyskusja dotycząca łowiectwa, czyli myślistwa, czyli po prostu polowania. Każdy ma prawo do subiektywnych ocen i wyrażania opinii. Tego się trzymajmy. Ja, jako wieloletni myśliwy i leśnik, chciałbym przedstawić również moje zdanie.
14.01.2008

Zajrzałem niedawno na erysiowe forum, gdzie rozpoczęła się dyskusja dotycząca łowiectwa, czyli myślistwa, czyli po prostu polowania. Każdy ma prawo do subiektywnych ocen i wyrażania opinii. Tego się trzymajmy. Ja, jako wieloletni myśliwy i leśnik, chciałbym przedstawić również moje zdanie.

Moim zdaniem – podkreślam – moim subiektywnym zdaniem – łowiectwo to manifestacja cech atawistycznych*, przejaw pierwotnego instynktu człowieka zmuszonego do polowania w celu zapewnienia sobie pożywienia, a tym samym gwarancji przeżycia.

Łowiectwa nie można traktować w kategoriach sportu – nie chodzi tylko o adrenalinę. Sportowcy też bywają myśliwymi – ludźmi, w których drzemie atawistyczny instynkt. Nie chodzi też wyłącznie o kultywowanie tradycji – jeżeli dziad polował i ojciec polował, a syn nie czuje takiej potrzeby, to tradycję może realizować na różne inne sposoby, przebierając się za rycerza czy tańcząc w zespole ludowym. A jeżeli nawet ulegnie presji rodziny, to będzie „martwą duszą” w kole łowieckim. Również potrzebę prestiżu można zaspokajać na wiele sposobów, tak samo kolekcjonując złote zegarki czy znaczki, jak wydając majątek w sklepie z bronią.

Ramy prawne, które obowiązują w Polsce, pozwalają na racjonalne korzystanie z zasobów przyrodniczych, czyli na polowanie. Zwierzyna pozyskana przeze mnie trafia tak czy inaczej na czyjś stół, czasem oczywiście na mój również. Nie widzę sensownych argumentów, które wstrzymywałyby mnie przed zabiciem jelenia, jeżeli na obiad zjadam kotlet i chodzę w skórzanych butach.

Szczegółowe zasady wykonywania polowań określa ustawa „Prawo łowieckie” (Dz.U. nr 147 z 1995 r., poz. 713 z późniejszymi zmianami) oraz wewnętrzne przepisy Polskiego Związku Łowieckiego. Oficjalnymi, wpisanymi w Statut PZŁ zadaniami są m.in. prowadzenie gospodarki łowieckiej, dbanie o zachowanie i rozwój populacji zwierząt łownych i innych dziko żyjących, zwalczanie kłusownictwa, czuwanie nad przestrzeganiem przez członków zasad prawa, etyki, obyczajów i tradycji łowieckich, wspieranie i prowadzenie prac naukowych w zakresie gospodarowania zwierzyną, prowadzenie i popieranie hodowli użytkowych psów myśliwskich i ptaków łowczych.

Polować ma prawo tylko członek PZŁ (osoba, która zdała egzaminy dotyczące m.in. biologii zwierząt, zasad posługiwania się bronią (dostaje na nią pozwolenie) oraz przepisów prawnych), tym samym mający obowiązek przestrzegania przepisów i zasad etycznych. Oczywiście są myśliwi, którzy postępują zawsze zgodnie z kodeksem etycznym, i są tacy (niechlubne wyjątki), którzy dopuszczają się uchybień. Tak samo jak są kierowcy przestrzegający przepisów i tacy, którzy siadają za kierownicę pijani.


*atawizm - występowanie u osobnika cechy jego odległych przodków, od dawna już niedziedziczonej (definicja według „Słownika języka polskiego”, wydawnictwa PWN)