Leśniczy- poeta o kobietach XXI wieku- na Dzień Kobiet

Ciągle jeszcze bez zmarszczek Pachnące perfumami Kompetentne i oddane swej pracy Która potem pożera ich duszę Codziennie ubywa Wam coś z was samych Włos bądź kropelka urody Już prawie nikt nie daje Wam kwiatów A miało być tak pięknie To tylko ten rycerz, ten królewicz z bajki Zwyczajnie nie dojechał na czas
07.03.2013

Ciągle jeszcze bez zmarszczek Pachnące perfumami Kompetentne i oddane swej pracy Która potem pożera ich duszę Codziennie ubywa Wam coś z was samych Włos bądź kropelka urody Już prawie nikt nie daje Wam kwiatów A miało być tak pięknie To tylko ten rycerz, ten królewicz z bajki Zwyczajnie nie dojechał na czas

Tak o kobietach w wierszu „Kobiety XXI wieku” pisze leśniczy Zbigniew Smoczek.  Coraz mniej ludzi pisze wiersze, coraz mniej ludzi je czyta, choć może to tylko pozory i dajemy sobie to wmówić przedstawicielom marnych komunikatorów, że żyjemy w czasach społeczeństwa obrazków, esemesów i fejsbuka? Dlatego, może na przekór temu osądowi, wszystkim Panienkom, Paniom, Dziewczynom, Kobietom- wszystkim pochodzącym z planety Wenus, z okazji Święta Kobiet zadedykowałem wiersz leśniczego Zbyszka. To niesłychanie ciekawa postać, dlatego opowiadam o nim właśnie przy okazji Święta Pań.

 Zadzwonił do mnie niedawno pozytywnie zaskoczony moja pewną wypowiedzią na temat: czym jest dla mnie las… Odtąd rozmawiamy sobie czasem telefonicznie, bo choć pracujemy w tej samej dyrekcji, to nie mamy przecież czasu na spotkania. Kiedyś było inaczej i jak pisze leśniczy- poeta w tomiku „Okruszyny” z 2012 roku: ”Leśnicy spotykali się po pracy, biesiadowali razem i razem pili wódkę. Byli biedni, ledwo wiązali koniec z końcem, ale wydawali się dziwnie szczęśliwi”… To prawda, święta prawda leśny poeto! Tomik „Okruszyny” to notatnik leśniczego pisany prozą poetycką, ilustrowany świetnymi fotografiami Zbyszka Pajewskiego, także leśniczego z Puszczy Bukowej.

 Zbigniew Smoczek całe swoje życie związał z lasem. Urodził się nad Zalewem Szczecińskim, jego mama była nauczycielką, a ojciec najpierw leśniczym, a potem nadleśniczym w Kliniskach. Młodość Zbyszka Smoczka upłynęła na łowieniu ryb, jeździe na motocyklu i polowaniu do utraty tchu, jak sam pisze. Ukończył studia na Wydziale Leśnym ówczesnej AR w Poznaniu i osiadł w Kliniskach, gdzie jest leśniczym do spraw łowieckich w Leśnym Kompleksie Promocyjnym ”Puszcze Szczecińskie”. Pan Zbyszek szczególnie chętnie recytuje swoje wiersze koleżankom i kolegom leśnikom z Regionalnej Dyrekcji LP w Szczecinie:

6357.jpg

Nie odmawia jednak spotkań z miłośnikami poezji w innych stronach Polski. Wydał już 8 tomików wierszy:

6359.jpg

Oto ostatni tomik, jak niektóre wcześniej, pięknie ilustrowany wymownymi obrazami artysty malarza Wacława Jagielskiego:

6358.jpg

Leśniczowie to jak mówią niektórzy, dziwni ludzie. Samotnicy, twardziele ale też romantycy. Radzą sobie w różnych sytuacjach życiowych, mają twarde karki, często radykalne ale zdrowe pogląd, no i mają także wiele subtelności. Posiadają zazwyczaj znakomity talent organizatorski, inżynierski „pomyślunek” ale także potrafią zachwycić się krajobrazem, kwiatkiem czy zasłuchać w leśną ciszę. Stąd wielu leśniczych fotografuje, maluje, rysuje, śpiewa, pisze wiersze no i prozę…

Kobiety zawsze miały i mają ważne oraz poczesne miejsce w życiu leśnika. Leśniczyna- czyli żona leśniczego jest zawsze ostoją, pomocą i doradcą w wielu sprawach. To uosobienie Dobra i mądrości… Leśniczanki- córki leśniczego z kolei szokują rówieśników swoją wiedzą praktyczną i przyrodniczą, umiejętnością radzenia sobie w życiu oraz szacunkiem do tradycji i ludzi wokół. Matka dla leśniczego jest Osobą Bardzo Szczególną- polecam tomik Z. Smoczka „Wiersze dla mojej Mamy”… Są naprawdę piękne!

Leśniczego –poetę możecie poznać bliżej zaglądając na stronę http://www.smoczek.art.pl/index.php Znajdziecie tam także wszelkie namiary na leśniczówkę w Łęsku koło Goleniowa, bo zapewne zechcecie poznać owoce jego twórczości, pachnące bukami, rybią łuską i mgłą poranka.

Wszystkim Kobietom zaglądającym na strony Blogu Leśniczego w Dniu Ich Święta ( ale nie tylko) ścielę leśnym kwieciem życiowe ścieżki i życzę dębowego zdrowia!

 

Leśniczy Jarek- lesniczy@erys.pl