Lecą kasztany, dla dzieci i nie tylko

„Kochany, kochany Lecą z drzewa jak dawniej kasztany Wprost pod stopy par roześmianych Jak rudy lecą grad Jak w noc, gdy w alejce Rudy kasztan ci dałam i serce A tyś rzekł mi trzy słowa, nic więcej Że kochasz mnie i wiatr…”
01.10.2012

„Kochany, kochany Lecą z drzewa jak dawniej kasztany Wprost pod stopy par roześmianych Jak rudy lecą grad Jak w noc, gdy w alejce Rudy kasztan ci dałam i serce A tyś rzekł mi trzy słowa, nic więcej Że kochasz mnie i wiatr…”

Muzykę do tej piosenki, która doczekała się wielu wykonań i wciąż jest aktualna, skomponowała Krystyna Wodnicka, a słowa napisał Zbigniew Korepta. Gdy spojrzymy za okno, lub co jest lepszym rozwiązaniem, wybierzemy się na spacer do lasu lub parku zabierzmy ją ze sobą, bo właśnie lecą kasztany.

5742.jpg

Autorom wielu tekstów piosenek i poetom spadające kasztany kojarzą się z jesienią uczuć, jesienią życia, smutkiem, nostalgią, a przecież to radosna oznaka przyrodniczej jesieni, która jest taka urocza. Każda pora roku ma swoje zalety, każda jest piękna i zachęca do korzystania z bliskości Natury. Co może być piękniejszego niż spacer przez różnobarwny las lub park, zrudziały, pozłocony, zamglony, zasnuty pajęczynami i… pełen rudych kasztanów.

Jesień pokolorowała już liście wielu drzew:

5739.jpg

Jej sympatycznym symbolem, szczególnie w parkach, są kasztanowce. Kasztanowce- piękne drzewa, popularnie nazywane są w Polsce „kasztanami” od nazwy ich "owoców" ( tak naprawdę są to nasiona). Do całego rodzaju należy 25 gatunków. Najpopularniejszym gatunkiem w Polsce jest kasztanowiec pospolity, nazwa łacińska: AESCULUS HIPPOCASTANUM. Powiadają, że nazwa „koński kasztan”, bo tak można tłumaczyć łacińską nazwę, wzięła się od podobieństwa liścia tego drzewa do odcisku końskiej podkowy. Inni wywodzą tę nazwę od tureckiego „af kastanesi” i zwyczaju Turków, którzy karmili, a nawet leczyli swoje bachmaty kasztanami. Ojczyzną kasztanowca są Bałkany i Azja Mniejsza, gdzie rośnie w cienistych i wilgotnych lasach górskich dolin. Według różnych źródeł kasztanowiec, podobnie jak prawoślaz i nasz przemiły bez lilak, trafił do Europy w wyniku tureckiej ekspansji. Sulejman Wspaniały podarował kasztanowca ze swoich ogrodów w Istambule wiedeńczykom. Do Polski przywiózł go najprawdopodobniej Jan III Sobieski. 

W naszym kraju jest to jedno z pierwszych drzew obcego pochodzenia, w pełni zadomowiony, powszechnie uważany za drzewo rodzime i traktowany jak swojskie. Spotykany jest nie tylko w miejskich parkach i alejach, ale także w krajobrazie wiejskim, a nawet w lasach. W moim leśnictwie mam kasztanowce w kilku miejscach, głównie tam, gdzie były kiedyś osady ludzkie. To drzewa, które w szerokim zakresie są wykorzystywane w medycynie, szczególnie w homeopatii. Surowcem są kora, kwiaty i oczywiście nasiona, czyli kasztany.

To ciekawe, że kwitnące kasztanowce kojarzą się z pełnią wiosny i szkołą, bo gdy zakwitają, to przecież czas matur. Gdy teraz z drzew spadają kolczaste, zielone „jeże” z połyskującymi, rudymi kasztanami wewnątrz, oznacza to czas jesieni i powrót uczniów do szkoły. Zielone, teraz już lekko brązowe „jeże” to owoce kasztanowca - kulista torebka z miękkimi kolcami, wewnątrz której w białym miąższu znajduje się 1-3 spłaszczonych, brązowych nasion – popularnych kasztanów.

5741.jpg

 Kasztany budzą sympatię i nawet odruchowo schylamy się po nie, bo są miłe w dotyku i emanują dobrą energią. Warto połyskujące, rudo-brązowe kasztany położyć na telewizorze, przy komputerze lub pod poduszkę czy chociaż do kieszeni. Nie wiem jak Wy, ale ja wierzę, że neutralizują „złe” promieniowanie i wysyłają pozytywne fluidy. Kasztany są też świetnym „cementem” dla rodziny. Kto z nas swojego czasu nie „tworzył” z brązowych kasztanów, zielonych żołędzi i zapałek rozmaite zwierzątka,  , zabawki, ludziki?

5740.jpg

 To świetna zabawa dla całej rodziny i okazja najpierw do wspólnego spaceru w poszukiwaniu materiałów, a potem wieczoru spędzonego razem. Dziś żyjemy tak, że wspólny, rodzinny wieczór staje się rzadkością i nabiera dużej wartości… Gdy dzieci dorosną wspominają takie radosne wieczory. Właśnie dzwoniła do mnie moja, bardzo już dorosła, córka Olga, wspominając kasztanowe ludziki i prosiła: „Napisz coś o kasztanach, to takie piękny symbol jesieni i wspólnych, miłych chwil”. No to piszę. A Wy, nie przegapcie czasu, gdy lecą z drzew kasztany…

Jak widać kasztanowiec to ciekawe i pożyteczne drzewo, stąd należy mu się odwdzięczyć za to, że teraz lecą z niego dla nas kasztany. Warto o nie zadbać, szczególnie z powodu inwazji szrotówka kasztanowcowiaczka, szkodliwego motylka, który w ślad za kasztanowcami przywędrował z Bałkanów. Stanowi on istotne zagrożenie dla dalszego bytu naszych pięknych drzew. A zatem, przyłączcie się do leśników, przyrodników i rozmaitych służb biorąc grabie w dłoń. Doczytajcie sobie szczegóły pomocy:

www.pomozmykasztanowcom.pl

A o każdej porze roku, a szczególnie złotą jesienią zachwycajcie się kasztanami, nucąc :

„Mówiłeś - włosy masz jak kasztany

 I kasztanowy masz oczu blask…”

 

Leśniczy Jarek- lesniczy@erys.pl