"Las, ochrona przyrody a rozwój regionalny"

W Sali Rycerskiej pięknego budynku Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie spotkali się w słoneczny, majowy poniedziałek na zaproszenie Dyrektora RDLP w Szczecinie Witolda Kossa uczestnicy konferencji „Las, ochrona przyrody a rozwój regionalny".
26.05.2011

W Sali Rycerskiej pięknego budynku Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie spotkali się w słoneczny, majowy poniedziałek na zaproszenie Dyrektora RDLP w Szczecinie Witolda Kossa uczestnicy konferencji „Las, ochrona przyrody a rozwój regionalny".

a435_zm.jpg

Było to spotkanie leśników i samorządowców, polityków i przyrodników, którzy szukają na co dzień kompromisu. Wciąż trzeba przecież działać pomiędzy ochroną przyrody i  zrównoważonym rozwojem bogactwa lasu, a działaniami inwestycyjnymi i rozkwitem gospodarczym regionu. Nie jest to łatwe, wiedzą o tym szczególnie leśnicy, którzy bardzo często są także politykami, samorządowcami, a zawsze przyrodnikami i aktywnymi członkami społeczności lokalnych.

a431__zm.jpg

Stąd w szczecińskiej regionalnej dyrekcji aż 47 z nich jest radnymi wszelkich szczebli, a jeden z leśniczych został wybrany burmistrzem. Honorowym patronatem objął konferencję Dyrektor Generalny LP, Wojewoda Lubuski i Wojewoda Zachodniopomorski oraz Wiceminister Środowiska Stanisław Gawłowski, który bardzo serdecznie wypowiadał się o leśnikach:

a434_zm.jpg

Mówili leśnicy: Witold Koss, który opowiadał o gospodarce leśnej w najbardziej zalesionym województwie kraju, czyli w lubuskim (ok. 49%) i o tym, że nadmorska dyrekcja ma w swoich zasobach 10% krajowego zapasu drewna,

a432_zm.jpg

 a także m.in Nadleśniczy z Łobza Wiesław Rymszewicz. Nadleśniczy mówił o rynku drzewnym i jego znaczeniu dla rozwoju regionu:

a433_zm.jpg

 Ziemie zachodniej Polski to tereny po byłych PGR. Bardzo często to właśnie dzięki lasom i pracy w otoczeniu leśnictwa  oraz branży drzewnej ludzie mają na chleb. Czy wyobrażacie sobie, że w Polsce około milion ludzi utrzymuje się z lasu?  Obecni na konferencji posłowie: Magdalena Kochan, Arkadiusz Litwiński i Witold Pahl odpowiadali na pytania: Co dalej z Lasami Państwowymi?  Czy leśnicy mogą spać spokojnie? Parlamentarzyści i wiceminister zapewniali o swoim szacunku dla pracy leśników i niekwestionowanym dorobku LP.

a436_zm.jpg

Wszyscy jednak pamiętamy niedawną akcję zbierania podpisów i pierwszą od wielu lat, wielotysięczną manifestację leśników pod Sejmem.

a437_zm.jpg

 Leśnicy bywają czasem błędnie postrzegani  jako hamulcowi rozwoju regionalnego, bo twardo bronią bogactw Natury, o których opowiadają przyrodnicy. Politycy przekonali się, że leśnicy potrafią zdecydowanie bronić swoich praw i to zapewne dwustronna nauka. Stąd na tej konferencji jej uczestnicy wypowiadali się  z wielkim zrozumieniem  o idei „złotego środka" , wspólnej dla leśników, polityków i przyrodników . Debatowano o wspólnych problemach: planowaniu przestrzennym, inwestycjach liniowych ( gazociągach, szlakach komunikacyjnych), prawie miejscowym niespójnym często z ideą ochrony przyrody, o turystyce  i sieci Natura 2000.

 Dyrektorzy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie i Szczecinie bardzo ciekawie przedstawili swoje poglądy na przyrodę i także miło wypowiadali się o leśnikach. Zastanawiałem się tylko dlaczego tak długo trwał spór o Dolinę Rospudy i skąd taka wrzawa przyrodników o Puszczę Białowieską skoro wszyscy nas, leśników, tak szanują i darzą  wielkim zaufaniem?

Przez blisko 90 lat gospodarzenia LP w obecnej strukturze zasoby drewna z ok. 1 mld m3 w 1967 roku zwiększyły się do 2,3 mld m3 w 2010 roku. Lesistość kraju wciąż rośnie, a cały świat zachwyca się pięknem polskich lasów. Może trzeba częściej organizować takie konferencje? Do Szczecina przyjechali na nią wszyscy nadleśniczowie, a jest ich 35 w RDLP oraz leśnicy- samorządowcy z terenu: leśniczowie i podleśniczowie.

 Może za rzadko pokazują się w mieście,  może niech częściej ubierają białe koszule zamiast terenowego moro i częściej rozmawiają z politykami, bo wtedy oni także częściej mówią „normalnym" głosem. Łatwiej będzie wtedy zrozumieć, że leśnicy gospodarzą w naszym, wspólnym lesie  z poszanowaniem praw społecznych i przyrodniczych ale według zasad  uchwalanych przez posłów na ulicy Wiejskiej w Warszawie.

 Dlatego o tym Wam opowiadam po zakończonej konferencji, siedząc  pod gniazdem kopciuszka na belce mojego tarasu, w otoczeniu głosów wilg i pokrzewek, abyście wiedzieli, że leśnik potrafi rozmawiać z różnymi ludźmi:  edukuje dzieci i młodzież, poucza namolnego śmieciarza w lesie, zbłąkanego turystę ale także umie dogadać się „politycznie" z politykiem. Chwała zatem politykom, gdy zdarza się im ze zrozumieniem słuchać leśników. Symbioza podpatrzona w przyrodzie...

Leśniczy Jarek- leśniczy@erys.pl