Las ma duszę i pełen jest dusz

Jutro Wszystkich Świętych i czas refleksji, zadumy i pamięci o tych, którzy „już się minęli”, jak to określają górale. Czy pomyśleliście kiedyś ile dusz uleciało z naszego wymiaru w lesie? Las od wieków był i jest świadkiem śmierci… Popełnia się w lesie samobójstwa, czasem morderstwa, na leśnych drogach zdarza się wiele wypadków. To w lesie rozegrało się wiele bitew, potyczek, batalii. Walczyli tu wojowie, rycerze, powstańcy i żołnierze różnych wojsk. Dzisiejszy dzień, melancholijny, mglisty i jesienny pewnie nastroił każdego do takich rozmyślań, pod warunkiem, że ktoś chce choć chwilę zatrzymać się w pędzie dnia.
31.10.2011

Jutro Wszystkich Świętych i czas refleksji, zadumy i pamięci o tych, którzy „już się minęli”, jak to określają górale. Czy pomyśleliście kiedyś ile dusz uleciało z naszego wymiaru w lesie? Las od wieków był i jest świadkiem śmierci… Popełnia się w lesie samobójstwa, czasem morderstwa, na leśnych drogach zdarza się wiele wypadków. To w lesie rozegrało się wiele bitew, potyczek, batalii. Walczyli tu wojowie, rycerze, powstańcy i żołnierze różnych wojsk. Dzisiejszy dzień, melancholijny, mglisty i jesienny pewnie nastroił każdego do takich rozmyślań, pod warunkiem, że ktoś chce choć chwilę zatrzymać się w pędzie dnia.

Przystanąłem dziś na kilka minut (bo ciągle czas pogania) na małym poletku, chętnie odwiedzanym przez daniele przy dawnej leśniczówce Suszkowo:

 a852.jpg

 

 Cicho tam i jesiennie, lipy pozłociły okolice, a potężna, stara czereśnia zadumała się nad łanem „biaołokulkowych” śnieguliczek:

 a855.jpg

Pomyślałem sobie, że maszerowały tędy kupieckie karawany starym szlakiem, którym szedł także Otton III, ciągnęły zagony szwedzkiego potopu, potem wojska napoleońskie. Jeden z oficerów napoleońskich wspominał nawet pobliskie dwa potężne dęby. Dziś ostał się już tylko jeden i on także już, niestety, usechł. Wokół leśniczówki w styczniu 1945 roku rozegrała się bitwa pomiędzy nacierającą Armią Czerwoną, a resztkami wosk niemieckich i volkssturmistów wycofujących się z Pszczewa. Leśniczy z Suszkowa, jak opowiadają ludzie, wyszedł pomóc rannemu żołnierzowi rosyjskiemu i zginął, bo był w mundurze z niemieckimi symbolami.

 Leśniczówka spłonęła i dziś zostały już tylko mocno zarośnięte fundamenty. Tylko drzewa i roślinność świadczą, że mieszkali tu ludzie. Biegały dzieci, szczekał pies, kwitły kwiaty w ogródku…Ludzie rodzili się i umierali. Pochowano tu w okolicy także wielu uczestników tej bitwy. Zapaliłem znicz na kamiennym fundamencie oplecionym korzeniami lip:

a851.jpg

 

Pewnie zapłonął wspomnieniem wielu ludzi, którzy tu żyli, mieszkali, spacerowali pod lipami, dębami i zasiadali w cieniu jedynej w okolicy daglezji.

Zapaliłem też znicz pod kapliczką Św. Huberta, na wspomnienie leśników, którzy pracowali w tych lasach:

 a853.jpg

 Bo leśnicy spędzają życie w lesie, oddając mu swoje siły, energię i duszę, a potem czasem spędzają starość gdzie indziej. Wspomnienie o nich zapewne zostało jednak tu, pomiędzy okolicznymi sosnami. Pod tą kapliczką spotykają się też od lat myśliwi, szczególnie przed uroczystym polowaniem hubertowskim, w pierwszych dniach listopada. Wielu z nich jest już na niebiańskich polanach i wspomnienie o nich także odbiło się w tym zniczu…

Wspominaliśmy ich także wczoraj wieczorem w pszczewskim kościele, w trakcie dorocznej Mszy Hubertowskiej, okraszonej muzyką myśliwską i obecnością myśliwskich sztandarów.

Las w okolicach Święta Zmarłych niech nie kojarzy się Wam tylko z potrzebnymi świerkowymi łapkami, gałązkami żarnowca czy mchem. Jeśli uda się Wam wybrać w Święto Zmarłych do lasu na spacer i chwilę zadumy, pomyślcie o tych bezimiennych grobach porozrzucanych pod drzewami. Bo nawet jeśli nie ma tam krzyża, usypanego kopczyka czy tabliczki, z pewnością znajduje się tam wspomnienie po duszy, która odeszła.

Las pełen jest dusz i wspomnień o ludziach. Nieistotne, czy dobrych, czy złych. Nieważne jakiej narodowości i wyznania. Bardzo rzadko myślimy o tym, ale ten pełen zadumy dzień Wszystkich Świętych jest ku temu dobrą okazją. Poświęćmy im chwilę swojego skupienia i zadumy. Pamięć o ludziach jest nie tylko na cmentarzach i w otoczeniu marmurowych nagrobków, pięknych wazonów i okazałych zniczy.

Dusze i pamięć o nich zostały też jakże często w lesie. Bo las ma duszę i pełen jest dusz…

 

Leśniczy Jarek- lesniczy@erys.pl