Kornika coraz więcej

Nareszcie zaczął padać deszcz więc zagrożenie drzewostanów świerkowych od kornika drukarza ma szansę zmaleć. Dwa tygodnie suszy stworzyły idealne warunki do rozwoju tego owada, czego bezpośrednią konsekwencją było znaczne zwiększenie się ilości czynnego posuszu w drzewostanach świerkowych. Czynny posusz to takie drzewa, które już obumierają z powodu zasiedlenia przez kornika, a jednocześnie są wylęgarnią kolejnego pokolenia owadów. To pokolenie w ciągu dwóch – trzech tygodni (przy sprzyjającej, czyli upalnej pogodzie jaka panowała ostatnio) od złożenia jajeczek może już wylecieć jako forma dorosła – imago – i zacząć zasiedlać kolejne drzewa. W jednym sezonie wegetacyjnym taki cykl może powtórzyć się nawet czterokrotnie czego skutki można obserwować na Słowacji w drzewostanach górskich, gdzie szkody od kornika są większe niż od huraganów jakie nawiedziły tamte tereny. (Pisałem o tym jakiś czas temu.)
14.06.2008

Nareszcie zaczął padać deszcz więc zagrożenie drzewostanów świerkowych od kornika drukarza ma szansę zmaleć. Dwa tygodnie suszy stworzyły idealne warunki do rozwoju tego owada, czego bezpośrednią konsekwencją było znaczne zwiększenie się ilości czynnego posuszu w drzewostanach świerkowych. Czynny posusz to takie drzewa, które już obumierają z powodu zasiedlenia przez kornika, a jednocześnie są wylęgarnią kolejnego pokolenia owadów. To pokolenie w ciągu dwóch – trzech tygodni (przy sprzyjającej, czyli upalnej pogodzie jaka panowała ostatnio) od złożenia jajeczek może już wylecieć jako forma dorosła – imago – i zacząć zasiedlać kolejne drzewa. W jednym sezonie wegetacyjnym taki cykl może powtórzyć się nawet czterokrotnie czego skutki można obserwować na Słowacji w drzewostanach górskich, gdzie szkody od kornika są większe niż od huraganów jakie nawiedziły tamte tereny. (Pisałem o tym jakiś czas temu.)

U siebie w leśnictwie mam dużo drzewostanów świerkowych i spore zagrożenie kornikiem. Prowadzę od kilku już lat „zeszyt trocinkarza” gdzie wpisuję wszystkie drzewa zasiedlone przez kornika w kolejnych latach. Mogę powiedzieć, że w tym roku sezon „na kornika” zaczął się nieco później niż zwykle, ale dynamika rozwoju populacji (którą mogę ocenić na podstawie sumy wszystkich odnotowanych drzew) jest znaczna. Można więc spodziewać się gwałtownego rozwoju populacji tego owada, czyli gradacji.

Może to mój pesymizm, ale po dwóch tygodniach takich upałów jakie były, każdy leśniczy zdaje sobie sprawę z zagrożenia stwarzanego przez kornika. Wszelkie stosowane przez nas zabiegi mogą tylko spowolnić proces jego rozwoju, ale nie da się go całkowicie powstrzymać ani wyeliminować owadów żadnym sposobem. (Zdarzają się też teoretycy, którzy siedząc za biurkiem uważają, że leśniczy jest w stanie wyłapać wszystkie korniki w lesie, ale chciałbym ich zobaczyć w akcji.) Jedyne co można robić to hamować rozwój owadów i czekać na zmianę pogody; Jeżeli przyroda nie przyjdzie z pomocą, żadna siła kornika nie powstrzyma.

Na szczęście od rana pada ...