Konne manewry

Na kilka dni przyjechał do mnie kolega W., właśnie z czasów „kontusza i szabli”. Przyjechał głównie po to, żeby obejrzeć moje konie i podpowiedzieć mi, co z nimi dalej robić. Zna się na rzeczy, bo pracuje od wielu już lat jako instruktor jazdy konnej a swoją robotę traktuje niezwykle poważnie. Nie jest to wcale oczywiste, bo widziałem „nauczycieli” którzy niezależnie od postępów ucznia śmiało brali dużą kasę i mówili tylko: „dobrze, dobrze, bardzo dobrze.”
18.09.2009

Na kilka dni przyjechał do mnie kolega W., właśnie z czasów „kontusza i szabli”. Przyjechał głównie po to, żeby obejrzeć moje konie i podpowiedzieć mi, co z nimi dalej robić. Zna się na rzeczy, bo pracuje od wielu już lat jako instruktor jazdy konnej a swoją robotę traktuje niezwykle poważnie. Nie jest to wcale oczywiste, bo widziałem „nauczycieli” którzy niezależnie od postępów ucznia śmiało brali dużą kasę i mówili tylko: „dobrze, dobrze, bardzo dobrze.”

Zasugerował, że sprzedawanie rumaków jednak nie ma sensu, bo przy dzisiejszych, niskich bardzo cenach za konie, nie dostanę dobrej sumy a zwierzaki pójdą nie wiadomo w jakie ręce. Nie są to konie-championy (czyli po występach na wyścigach albo pokazywane przynajmniej na WKKW – wszechstronnym konkursie konia wierzchowego) którymi warto handlować, ale bardzo przyzwoite konie z których użytkowania można mieć dużo przyjemności.

Tak więc przez parę dni codziennie po fajrancie podpatrywałem jego metody pracy z koniem, zarówno z ziemi jak i z siodła. Szkolenie opierało się na dobrze mi znanej metodzie naturalnej, czyli nagradzaniu konia za prawidłowe zachowania i utrwalaniu ich poprzez ćwiczenia. Część tych ćwiczeń wykonywałem już wcześniej z końmi sam, ale teraz zauważyłem, że dzięki nim można konia nauczyć dużo więcej niż mi się udało do tej pory. Oczywiście wszystko jest kwestią ilości poświęconego czasu i częstotliwości powtórzeń, zupełnie tak samo jak przy szkoleniu psa czy przy nauce języka obcego. Mechanizm uczenia jest niezmienny, a najlepsze wyniki uzyskuje się bez stosowania przymusu.