Jan Gwalbert- patron leśników

Jutro, 12 lipca, gdy zajrzymy do kalendarza, zauważymy, że jest to dzień poświęcony Janowi Gwalbertowi. To mało znany, a ogłoszony w 1951 roku przez papieża Piusa XII oficjalny patron ludzi lasu. „Każdy powinien mieć jakiegoś Świętego, z którym pozostawałby w bardzo zażyłej relacji, aby odczuwać jego bliskość przez modlitwę i wstawiennictwo, ale także, aby go naśladować. Chciałbym zaprosić was, abyście bardziej poznawali Świętych, rozpoczynając od tego, którego imię nosicie, czytając ich życiorysy i pisma. Bądźcie pewni, że staną się oni dobrymi przewodnikami, abyście jeszcze bardziej kochali Pana oraz będą cenną pomocą dla wzrostu ludzkiego i chrześcijańskiego.”
11.07.2015

Jutro, 12 lipca, gdy zajrzymy do kalendarza, zauważymy, że jest to dzień poświęcony Janowi Gwalbertowi. To mało znany, a ogłoszony w 1951 roku przez papieża Piusa XII oficjalny patron ludzi lasu. „Każdy powinien mieć jakiegoś Świętego, z którym pozostawałby w bardzo zażyłej relacji, aby odczuwać jego bliskość przez modlitwę i wstawiennictwo, ale także, aby go naśladować. Chciałbym zaprosić was, abyście bardziej poznawali Świętych, rozpoczynając od tego, którego imię nosicie, czytając ich życiorysy i pisma. Bądźcie pewni, że staną się oni dobrymi przewodnikami, abyście jeszcze bardziej kochali Pana oraz będą cenną pomocą dla wzrostu ludzkiego i chrześcijańskiego.”

Tak przekonywał wszystkich papież Benedykt XVI w 2010 roku. Niektórzy irytują się jednak na nadmiar wszelkich świętych, z ironią i drwinami traktują armię patronów, ale kto nie modlił się do Św. Antoniego gdy bezskutecznie szukał kluczyków do samochodu lub portfela z dokumentami?

Warto mieć swojego patrona, opiekuna lub, mówiąc dzisiejszym językiem, „idola”, który będzie nas wspierał duchowo w trudnych chwilach, bo przecież każdy z nas takie ma. Bo nie na wszystkie pytania znajdziemy odpowiedź w internecie, nie wszystko kupimy za pieniądze, są też inne wartości i istnieje inne zachwycające piękno…

Gdy 12 lipca 1987 r. w dniu uroczystości św. Jana Gwalberta papież- Polak Jan Paweł II celebrował we włoskich Dolomitach Mszę Świętą w intencji leśników, w trakcie homilii powiedział:

„Patrząc na łąki, lasy, źródła i wznoszące się ku niebu szczyty, wszyscy odczuwamy pragnienie, by dziękować Bogu za Jego wspaniałe dzieła i wsłuchując się w głos przyrody, słowami modlitwy wyrazić nasz zachwyt… Owe cuda natury są dziełem samego Twórcy piękna. Skoro wprawia nas w podziw ich istnienie i działanie, o ile bardziej potężny jest Ten, który je stworzył. Bowiem poprzez wielkość i piękno stworzeń   poznajemy Stwórcę.

Dzisiejsza uroczystość dotyczy w sposób szczególny leśników, ze względu na problemy ekologii, z którymi spotykają się w swojej pracy. Wiadomo jak pilną sprawą jest dziś upowszechnianie postawy szacunku wobec zasobów naszej planety. Ochrona i rozwój lasów, w każdym rejonie świata, mają podstawowe znaczenie dla utrzymywania i przywracania w przyrodzie niezbędnej, życiowej równowagi.

 Każdy człowiek ma obowiązek wystrzegać się takich inicjatyw i czynów, które mogłyby przynosić szkodę środowisku naturalnemu.

O postaci opata Jana Gwalberta szczegółowo pisałem  w minionym roku:

 

 

 

http://bloglesniczego.erys.pl/blog/?p=1&id_blog=3&lang_id=5&id_post=4234

 

 

Co roku w Parafii Stany (Gm. Bojanów, pow. Stalowa Wola, woj. podkarpackie), która nosi imię Jana Gwalberta  odbywa się uroczystość poświęcona patronowi leśników o czym informuje strona http://www.stany.sandomierz.opoka.org.pl/

To szczególny patron, bo i leśnicy są szczególną grupą zawodową. Wielu ludzi mówi, że do pracy chodzi po to, by zarabiać pieniądze i za dyrdymały uważa takie słowa jak misja, etos czy powołanie. Każdy, kto jest godzien nazwania go leśnikiem wie, że jest inaczej. Bo to właśnie my, leśnicy, tak jak nikt inny znamy i rozumiemy las oraz prawa natury w nim panujące - więc mamy misję mówienia o nich innym. To właśnie my jesteśmy jego orędownikami w sprawach jakże często pomijanych i odsuwanych na potem przez zagonionych nadmiarem obowiązków ludzi. Ten nieustanny pośpiech, nadmierna biurokracja towarzyszy także naszej pracy i jest obecna w życiu każdego leśnika i jego rodziny. Jednak oprócz spełnienia wymogów przepisów, instrukcji i zaleceń kilkunastu wciąż kontrolujących nas instytucji nie jesteśmy tylko bezdusznymi urzędnikami lecz ludźmi lasu, szanującymi ten las, całą przyrodę i ludzi wokół nas.

To właśnie my musimy wypełnić misję edukacji kolejnych pokoleń w duchu tego, że nasze miejsce na Ziemi jest nieodłącznie związane z Naturą. Dlatego tak ważna jest troska o zaufanie społeczne, dobry wizerunek leśników i etos tego zawodu. Wiele czasu i energii trosce o etos leśnika poświęca Ks. Kanonik Wiktor Ojrzyński, zakochany w lesie i od lat wspierający duchowo leśników. W jednej ze swoich prac zebrał myśli różnych ludzi lasu o ich powołaniu i misji.

Siła leśnika tkwi w wiedzy i dyspozycyjności, a jego służebność wobec lasu - w umiejętności bycia tam, gdzie natura potrzebuje człowieka. Las to świątynia przyrody, która za okazany szacunek ofiaruje ludziom swój urok oraz pozwala odkrywać nieznane dotąd tajemnice. Leśnictwo zatem potrzebuje ludzi światłych, oddanych, twardych i odważnych” - tak brzmi przesłanie leśnych pokoleń Tyrawskich, których losy zebrał i opisał Emilian Szczerbicki.

Ksiądz Ojrzyński wybrał też ciekawą myśl leśniczego-poety z Puszczy Goleniowskiej, Zbigniewa Smoczka:

„Zawód każdego z nas jest łodzią, którą płyniemy przez życie. Łódź leśnika pachnie żywicą, ma dużo słońca. Obcowanie z naturą daje poczucie pewności, czegoś, co nie przeminie, co trwa wiecznie. Dla mnie, człowieka wierzącego, to rodzaj inkarnacji, uzewnętrznienia Boga. I dlatego w ciszy, samotności, w zapachu lasu, trawie ocierającej się o buty, znajduję sens życia.”

Dlatego leśnicy oprócz codziennego wypełniania licznych obowiązków dużą wagę przywiązują też do duchowości, stąd warto o tym pamiętać w dniu ich patrona Jana Gwalberta. To wciąż mało znany patron, choć leśnicy starają się troszczyć o pamięć o nim i jego nauce.

Mała kapliczka Jana Gwalberta wisi w parku przy Ośrodku Kultury Leśnej w Gołuchowie:

11817.jpg

Znajdziemy tę postać na sztandarach niektórych nadleśnictw, a w lasach Nadleśnictwa Kozienice, przy Trakcie Królewskim natkniemy się na tę kapliczkę:

11818.jpg

Fot ze strony www.kozienice.24.pl

Niedawno, w końcu czerwca, na Wielkiej Sowie - najwyższym szczycie Gór Sowich zaliczanym do Korony Gór Polski została poświęcona nowa kaplica. Niewielka świątynia przyjęła wezwanie: Matki Bożej Słuchającej, św. Stanisława - biskupa i męczennika oraz św. Jana Gwalberta, a znajduje się w pobliżu wieży widokowej. Przez cały rok turyści będą mogli zatrzymywać się przy tej kaplicy na chwilę osobistej modlitwy, medytacji, mając wgląd do jej wnętrza dzięki szklanym drzwiom.

 Jej budowę wsparły przede wszystkim okoliczne nadleśnictwa ze Świdnicy, Wałbrzycha i Jugowa. Podczas uroczystości poświęcenia kaplicy Jana Gwalberta kilku zasłużonym leśnikom wręczono najwyższe dla nich odznaczenie - Kordelas Leśnika Polskiego. Na ścianie kaplicy umieszczono nazwiska kilkudziesięciu zmarłych leśników, którzy przez lata dbali o okoliczną przyrodę, wyczytano je także w trakcie uroczystości.

11819.jpg

 fot ze strony:www.swidnica.gosc.pl

 

Atrybutem patrona leśników jest krzyż w dłoni, czasem trzyma w ręku sadzonkę drzewa liściastego. Według „Żywotów Świętych Pańskich na wszystkie dni roku z przydaniem do każdego pożytku duchownego i właściwej modlitwy” wydanych w  1882 roku zwracamy się do Jana Gwalberta tak:

 

Niech nas, prosimy cię Panie, wstawienie się św. Gwalberta Opata, poleci miłosierdziu Twemu, abyśmy to, czego własnymi zasługami otrzymać nie jesteśmy godni, za jego pośrednictwem dostąpili”.

 

Jednak każdy z nas tak jak po swojemu rozumie las i przyrodę, tak swoimi słowami może zwracać się do Jana Gwalberta. A jego kapliczką może być każde drzewo, które spotkamy na swojej drodze:

11820.jpg

 Może jego wstawiennictwo pomoże każdemu w zrozumieniu tego, czym zajmują się leśnicy, a samym leśnikom ułatwi pracę z pasją, misją i powołaniem.

Leśniczy Jarek-lesniczy@erys.pl