Jak to się kiedyś robiło

Łódź, którą wyciągnąłem, była zrobiona z dwucentymetrowych desek sosnowych ułożonych w typowy sposób, na styk . Płaskie dno było wykonane z takich samych desek co burty, z tym, że były połączone na tzw. obce pióro. Wnętrze pomalowano na biało, co niewątpliwie miało efekt estetyczny...
28.06.2010

Łódź, którą wyciągnąłem, była zrobiona z dwucentymetrowych desek sosnowych ułożonych w typowy sposób, na styk . Płaskie dno było wykonane z takich samych desek co burty, z tym, że były połączone na tzw. obce pióro. Wnętrze pomalowano na biało, co niewątpliwie miało efekt estetyczny...

Zrobiłem kiedyś łódkę rybacką. Używamy jej z kolegą do dzisiaj. Tak się złożyło, że razu pewnego podczas połowów na pewnym jeziorze zobaczyłem leżącą na dnie starą, dziurawą łódź.

Bardzo mnie zaciekawiła i postanowiłem, że przyjrzę jej się bliżej. Znalazłem trochę czasu i udało mi się wyciągnąć ją niedawno na brzeg za pomocą haka. Razem z łodzią na brzeg wydostały się liczne żyjątka które ją skolonizowały. Na szczęście woda nie była głęboka i dość łatwo poszło.

Łódka okazała się faktycznie wykonana z niezwykłą starannością. Dzisiaj już niewiele osób potrafi robić takie łodzie z drewna. Oczywiście można wciąż znaleźć takich rzemieślników, ale dzisiaj za taką robotę trzeba zapłacić mnóstwo pieniędzy, w zależności jeszcze od rodzaju użytego drewna. Na zachodzie Europy wraca moda na tradycyjne szkutnictwo i można zauważyć powrót do technologii drewnianych, ale z wykorzystaniem wszystkich zdobyczy współczesnej techniki. W Polsce mamy dobrych szkutników i dla nich jest to szansa na sprzedanie tej szczególnej wiedzy za uczciwą cenę.

lodka.jpg

Kształt łódki był bardzo klasyczny, wymuszony przez konstrukcję i rodzaj użytego materiału, a jednocześnie praktyczny. Dwuelementowy dziób (stewa dziobowa ze specjalną nakładką) zapewniał opływowy kształt z przodu, a pawęż (rufa) wykonana z jednej, szerokiej deski, dawała stabilność.

Robione współcześnie z laminatów rybackie łódki są wzorowane właśnie na takich jednostkach, nawet z zachowaniem linii poszycia, co nie ma już konstrukcyjnego uzasadnienia, jedynie estetyczne. Oczywiście ich budowa jest w tej chwili tania i masowa, ale nie ma już w nich tego charakteru jaki mają drewniane łodzie.

Moim zdaniem jedyna sensowna myśl techniczna w przypadku współczesnych jachtów z laminatu dotyczy jachtów regatowych i wielokadłubowych, gdzie wciąż pracuje się nad taką modyfikacją linii dziobu i kształtów kadłuba, żeby jachty były nie tylko coraz szybsze, ale i coraz bezpieczniejsze.