Hodowla lasu - zwalczanie trzcinnika

Pojechałem na jedną z powierzchni zrębowych, gdzie jest odnowienie naturalne sosny. (Nie sadziłem tam sadzonek – sosna wysiała się sama z pozostawionych specjalnie w tym celu kilku starych drzew.) Siewki na razie są malutkie – mają około pięciu centymetrów.
17.04.2008

Pojechałem na jedną z powierzchni zrębowych, gdzie jest odnowienie naturalne sosny. (Nie sadziłem tam sadzonek – sosna wysiała się sama z pozostawionych specjalnie w tym celu kilku starych drzew.) Siewki na razie są malutkie – mają około pięciu centymetrów.

Zauważyłem, że tej uprawie zagraża trzcinnik. Trzcinnik to bylina, która tworząc zwartą darń wysusza glebę - zabiera wodę z gleby, a na borach świeżych, gdzie wody jest i tak mało, jest to bardzo istotne. Trzcinnik po pierwsze zagłusza siewki (rośnie bardzo wysoko, do około metra), a po drugie kiedy jesienią usycha, a zimą spada śnieg, często przygniata sadzonki które nie mają wtedy szans przeżycia.

Ta trawa może zdominować zupełnie sadzonki (lub siewki jak w tym przypadku) i wtedy zamiast udanej uprawy będzie plantacja trzcinnika.
Oczywiście zachwaszczanie się odnawianych zrębów jest rzeczą zwyczajną i można sobie z tym poradzić.

W tej chwili wiem, że trzeba w tym miejscu zaplanować na przyszły rok intensywne zabiegi pielęgnacyjne, a w tym roku trzeba tam będzie często zaglądać. Wiadomo, że będzie to trudna do prowadzenia uprawa, ale jak najbardziej do wyprowadzenia.

Zastanawiam się też nad chemicznym zwalczaniem chwasta, ale jest to bardzo radykalny krok. Jeżeli siewki będą dawały dobre przyrosty to nawet gęsty kobierzec korzeni trzcinnika nie zagrozi sosnom i chemia będzie zbędna.