Grubasy mają łatwiej

Pokrywa śniegu bardzo gruba. Dzicy mieszkańcy lasu mają coraz trudniejszy dostęp do pokarmu. A ci, którzy muszą wygrzebać sobie żarcie spod śniegu, naprawdę nie mają łatwo. Trzeba być silnym zwierzakiem w dobrej kondycji, żeby w tych warunkach zdobyć pokarm. Dotyczy to wszystkich –zajęcy, dzików, sikorek, dzięciołów, saren i całej reszty.
16.02.2010

Pokrywa śniegu bardzo gruba. Dzicy mieszkańcy lasu mają coraz trudniejszy dostęp do pokarmu. A ci, którzy muszą wygrzebać sobie żarcie spod śniegu, naprawdę nie mają łatwo. Trzeba być silnym zwierzakiem w dobrej kondycji, żeby w tych warunkach zdobyć pokarm. Dotyczy to wszystkich –zajęcy, dzików, sikorek, dzięciołów, saren i całej reszty.

Na zdjęciach widać różne miejsca żerowania – buchtowiska dzików, żer zająca, kłody, odkutą korę świerka pod którą zimowały larwy chrząszczy z rodziny kózkowatych.

Dziki jak widać odkopują duże powierzchnie, starając się dojść do tego, co zwietrzyły pod śniegiem. Często są to spiżarnie gryzoni (wraz z lokatorami), gdzie znajdują się jakieś zapasy żołędzi czy innych smakołyków. Naprawdę, tylko tłuste i grube dziki będą miały dość siły, żeby codziennie w głębokim śniegu szukać takich miejsc i rozkopywać je.

Zając stara się dokopać do trawy albo znaleźć pędy z delikatną korą np. leszczyny.

Na terenie mojego nadleśnictwa prowadzi się dokarmianie zwierzyny. Polega ono głównie na wykładaniu ziarna kukurydzy ale także siana. Ziarno kukurydzy cieszy się ogromną popularnością wśród dzików, ale chętnych jest dużo więcej. Zdarzyło mi się zobaczyć na wysypanej kukurydzy żerującego dzika razem z lisem. Prowadzili skomplikowaną grę. Obawiali się siebie nawzajem, więc ich czujne ruchy były niezłym widowiskiem

Tymczasem śniegu przybywa. Na całe szczęście nie ma trzaskających mrozów – ale taka zima stanowi dla zwierząt spore wyzwanie. Przetrwają, jak zwykle, najsilniejsi. Dodatkowy czynnik selekcyjny stanowi zresztą „lokalna” wilcza wataha.

Spotkałem dzisiaj łosia. Jemu chyba jeszcze długo pokrywa śniegu nie będzie ograniczała możliwości swobodnego przemieszczania się. Przyznać muszę, że zafascynował mnie widok tego zwierza który z taką swobodą i lekkością poruszał się w śniegu.