Czas na kurki, jagódki, poziomki

Pewnie zauważyliście, że od dziś zmienił się nieco wygląd i funkcjonalność bloga. Wszystko nieustannie ulega zmianom, ciekaw jestem, czy te w blogu oceniacie jako zmiany na lepsze?
21.06.2012

Pewnie zauważyliście, że od dziś zmienił się nieco wygląd i funkcjonalność bloga. Wszystko nieustannie ulega zmianom, ciekaw jestem, czy te w blogu oceniacie jako zmiany na lepsze?

 Zmiany są także w przyrodzie. Dzisiaj już mamy astronomiczne lato, choć pogoda wcale nie letnia i za oknem leśniczówki szaro, ponuro i chłodno. Wiosna minęła galopem i już opustoszały budki lęgowe przed moim oknem, kopciuszki wyleciały z corocznej „mety” na belce tarasu, a małe bocianięta coraz bardziej wystają z gniazd. W lesie pojawiły się już małe daniele, a spotkany dziś jeleń byk miał już całkiem spore poroże pokryte scypułem. A przecież tak niedawno pisałem Wam o jelenich zrzutach i o tym, że jeleń-byk po zrzuceniu poroża w marcu-kwietniu nazywany jest „gomułą”. Czas biegnie szybko…

5374.jpg

czas leśnej poziomki


Spieszę donieść Wam, że w lesie pojawiły się żółciutkie, piękne kurki czyli owocniki pieprznika jadalnego.
 Kurek należy szukać w borach, gdyż współżyją z sosną i świerkiem. To pyszne, aromatyczne grzyby przyjaźnie nastawione do grzybiarzy ponieważ rosną w nawet sporych „stadach”, są żółte i łatwe do zauważenia no i w zasadzie nie robaczywieją. Uduszona na klarowanym maśle z cebulką są mniamuśne, podobnie jak marynowane lub dodawane jako dodatek do mięsa, jajecznicy itp. Każdy ma swój przepis, tylko trzeba sobie kureczek nazbierać… W lesie trwają prace przy pielęgnowaniu upraw, pozyskanie drewna jest na „niskich obrotach” bo należy wysprzedać zapasy, tym bardziej, że na koniec czerwca czeka nas inwentaryzacja drewna. Tak, wiele razy opowiadałem Wam, że w lesie jest wszystko policzone, a drewno szczególnie. Inwentaryzacja drewna to ważna sprawa, opowiem o tym innym razem.

 Pojawiły się także pierwsze kozaki i borowiki, choć zwykle nadają się tylko do podziwiania i fotografowania, a nie  do garnka, gdyż są mocno „podziurkowane”. Po ostatnich deszczowych dniach i nerwowych godzinach spędzonych przed „euro transmisjami” warto wybrać się do lasu bo z całą pewnością będzie przyjemnie i pożytecznie. Można zregenerować organizm i ukoić nerwy stargane poczynaniami naszych piłkarzy oraz zrobić zapasy pysznych i zdrowych darów lasu.

Oprócz kurek pojawiły się już czarne jagody, czyli owoce - jagody borówki czarnej. Są pyszne, aromatyczne i bardzo zdrowe. W czasie II wojny światowej ich zdrowotne właściwości wykorzystywali piloci brytyjskiego RAF-u. Bo czarne borówki poprawiają ostrość widzenia, powiększają pole widzenia i doskonale regenerują oczy.  Kiedyś były naturalnym lekarstwem dla zmęczonych pilotów, a dziś telewidzów i osób spędzających wiele godzin przed komputerem. Pomagają także na wiele innych dolegliwości: biegunkę, pylicę, gronkowce, glisty i owsiki, obniżają poziom złego cholesterolu. Przede wszystkim są jednak pyszne. W wielu miejscach borów okolic Pszczewa widać już zadowolone i ubarwione na jagodowo twarze zbieraczy. Czas na jagody!

  Warto także wybrać się na poszukiwanie poziomek. Ich zapach i smak zdecydowanie przewyższa te ogrodowe. Poziomki także są bardzo zdrowe i zawierają mnóstwo witamin. Są źródłem przyswajalnego fosforu, stąd doskonale działają na nasze zęby i rozpuszczają kamień nazębny. Po udanych zbiorach jagód i poziomek gwarantowany jest zdrowy uśmiech, choć jagodowo zabarwiony...  Pyszne poziomki wspomagają też leczenie schorzeń nerek, miażdżycy i wątroby.  Poziomki rosną na nasłonecznionych brzegach lasu na zasobniejszych glebach.

W lesie znajdziecie już także „dzikie”, naturalnie rosnące na bogatych siedliskach czerwone porzeczki. One także lepiej smakują! Zobaczcie ile pysznych i zdrowych darów ma dla Was letni las, w którym gospodarzą leśnicy. Wybierając się na ich poszukiwanie pamiętajcie o poszanowaniu lasu i pracy leśników.

 Zostawiajcie samochody w miejscach do tego przeznaczonych, nie śmiećcie i nie hałasujcie. W lesie teraz jest „domowe przedszkole”: są małe zajączki, lisy i sarny, wiele ptaków opuściło gniazda i uczy się dorosłego życia, na śródleśnych łąkach spacerują młode żurawie. Po co im dodatkowy stres wywołany ludzkim hałasem. Bądźcie miłymi gośćmi w lesie i korzystajcie z niego z umiarem nie szkodząc przyrodzie.

Leśniczy Jarek- lesniczy@erys.pl