Co można zobaczyć w sosnowym zagajniku

W lesie głodno i chłodno – śniegu dużo, mróz też trzyma, może nie duży, ale zawsze te kilka stopni poniżej zera jest. Ale zwierzyna najwyraźniej się przystosowuje – zima przecież w naszym klimacie jest zjawiskiem normalnym. Na łące za leśniczówką codziennie rano widzę jak pasie się chmara jeleni. No, „pasie się” to dużo powiedziane, ale trawę spod śniegu wygrzebują. Tropów wszędzie jest co niemiara – naprawdę widać, że wszyscy leśni mieszkańcy ruszyli w poszukiwaniu jedzenia. Niektórzy muszą w swojej diecie wprowadzić zmiany, żeby przeżyć. Inni, którzy nie są w stanie takich zmian wprowadzić, migrują w poszukiwaniu odpowiedniego pożywienia.
17.01.2009

W lesie głodno i chłodno – śniegu dużo, mróz też trzyma, może nie duży, ale zawsze te kilka stopni poniżej zera jest. Ale zwierzyna najwyraźniej się przystosowuje – zima przecież w naszym klimacie jest zjawiskiem normalnym. Na łące za leśniczówką codziennie rano widzę jak pasie się chmara jeleni. No, „pasie się” to dużo powiedziane, ale trawę spod śniegu wygrzebują. Tropów wszędzie jest co niemiara – naprawdę widać, że wszyscy leśni mieszkańcy ruszyli w poszukiwaniu jedzenia. Niektórzy muszą w swojej diecie wprowadzić zmiany, żeby przeżyć. Inni, którzy nie są w stanie takich zmian wprowadzić, migrują w poszukiwaniu odpowiedniego pożywienia.

Idąc przez sosnowy zagajnik zauważyłem „kuźnię” dzięcioła. Widać ją na zdjęciu – jest to umocowana w starym pieńku szyszka. Dzięki temu łatwiej wyjeść z niej nasiona. Dzięcioły generalnie żywią się owadami. Zimą szukają ich larw pod korą, ale nie ma tego pokarmu zbyt dużo. Więc dostosowując się do zmiany pory roku zimą jedzą również nasiona. W moim lesie najczęściej widzę „zużyte” szyszki sosnowe i świerkowe, bo tych jest największa obfitość. Swoje kuźnie dzięcioły mają często wysoko na drzewach. Rosła u mnie przy płocie stara lipa, pod którą zawsze było mnóstwo szyszek. No a szyszki jak wiadomo na lipach nie rosną ... Dzięcioł znosił szyszki, mocował je między gałęziami i tam konsumował. Ale zdjęcia nie dawało się zrobić. Jak widać to kwestia szczęścia, bo kuźnie mogą być w różnych miejscach. Taki złom - czyli resztka złamanego drzewa - pozostawiony w środku lasu dla dzięcioła pełni jak widać ważną rolę. Można oczywiście uprzątać wszystko na powierzchni leśnych prac w sposób idealny, nie pozostawiając takich elementów, ale widać wyraźnie, że są one istotną składową całego leśnego środowiska, niezwykle złożonego, o czym należy pamiętać.