Bóbr magister

Las zamiera na dużej przestrzeni – kilkanaście hektarów. Bezpośrednią przyczyną jest podnoszenie się poziomu wody w kanałku, na którym bobry zrobiły spiętrzenie wody. Drzewostany (obumierające) były zawsze niedostępne i nie prowadziło się w nich żadnej gospodarki. Teraz zamierają pozornie.
23.06.2009

Las zamiera na dużej przestrzeni – kilkanaście hektarów. Bezpośrednią przyczyną jest podnoszenie się poziomu wody w kanałku, na którym bobry zrobiły spiętrzenie wody. Drzewostany (obumierające) były zawsze niedostępne i nie prowadziło się w nich żadnej gospodarki. Teraz zamierają pozornie.

Wystarczy minimalny skrawek suchszego terenu i widać tam samosiew olchy czarnej. Nasiona niesione leniwym nurtem kanału meandrują wraz z wodą i kiedy jej poziom okresowo opada część z nich trafia na dogodny grunt i kiełkuje.

Ciężko byłoby to lepiej wykombinować. Na zdjęciu widać odnowienie olchy na korzeniach obumierających starych brzóz i świerków. Zdaje się, że w ten sposób drzewostany brzozowe i świerkowe wzdłuż kanału bobry „przebudowują” na olsy. Olsza jest w stanie stworzyć drzewostan nawet na bardzo podmokłym terenie. Kiedyś widziałem taki ols w Puszczy Białowieskiej. Między drzewami można było pływać kajakiem. Może i w tym roku zdarzy się kawałek ciepłego lata i da się popłynąć kajakiem w jakieś ładne miejsce...