95 lat leśnych związków- relacja z Pogorzelicy

Wiem, że relacje z imprez, narad czy  akademii są nudne i interesują co najwyżej tylko tych, którzy tam byli i to czasem nie wszystkich… Jednak muszę napisać choć króciutko o uroczystościach związanych z jubileuszem 95 lat Związku Leśników Polskich, które obchodziliśmy w Regionie Zachodnim . W ostatnim czasie wiele mówiło się o związkach zawodowych, najczęściej źle i niezbyt prawdziwie. Może warto napisać jak to wygląda u leśników?
17.11.2013

Wiem, że relacje z imprez, narad czy  akademii są nudne i interesują co najwyżej tylko tych, którzy tam byli i to czasem nie wszystkich… Jednak muszę napisać choć króciutko o uroczystościach związanych z jubileuszem 95 lat Związku Leśników Polskich, które obchodziliśmy w Regionie Zachodnim . W ostatnim czasie wiele mówiło się o związkach zawodowych, najczęściej źle i niezbyt prawdziwie. Może warto napisać jak to wygląda u leśników?

W środowisku leśników działają 4 liczące się  związki zawodowe, które układają się z wszystkimi pracodawcami, z dyrektorem generalnym na czele. W Lasach Państwowych pracuje ponad 25 tysięcy ludzi, a zasady ich pracy ustalone są m.in. w ustawie o lasach oraz Ponadzakładowym Układzie Zbiorowym Pracy. Najliczniejszy ze związków- Związek Leśników Polskich liczy około 11 tysięcy członków i właśnie obchodzi jubileusz 95 lat istnienia!  Lasy Państwowe jako firma zarządzająca lasami Skarbu Państwa, działająca na zasadzie samofinansowania się i realizująca wiele zadań, nawet luźno związanych z gospodarką leśną, w przyszłym roku obchodzić będzie 90 lat. Wciąż mówi się i pisze, że związkowcy to banda nierobów, darmozjadów i karierowiczów. W Związku Leśników Polskich, liczącym 11 tysięcy leśników  praktycznie nie ma etatów, bo jest etat księgowej, część etatu pracownika biurowego, a przewodniczący ZLP w Rzeczpospolitej Polskiej w osobie Bronisława Sasina ze Szczecina, zgodnie z możliwościami jakie daje ustawa o związkach zawodowych jest oddelegowany do pełnienia obowiązków związkowych, zachowując etat w dyrekcji regionalnej. Pozostali związkowcy w organizacjach zakładowych, czyli nadleśnictwach czy zespołach składnic, parkach narodowych pracują tak jak wszyscy, a zajmują się związkami społecznie. Pewnie nie każdy to wie, ale u leśników te rozdmuchane w mediach przywileje, bonusy, profity i ochronki stosunku pracy to raczej iluzja, bo trzeba po prostu pracować, wykonywać  zadania i robić dobrą robotę. Ten, kto pełni funkcje, wychodzi przed szereg i jest widoczny musi szczególnie dobrze wykonywać te obowiązki, choćby z szacunku dla samego siebie…

W dniach 15-16 listopada 2013 przebywałem razem z innymi leśnikami w pięknie położonym, nadmorskim ośrodku „Bażyna” w Pogorzelicy- Nadleśnictwo Gryfice, RDLP Szczecin:

7884.jpg

 Odbyło się tam uroczyste spotkanie Rady Regionu Zachodniego Związku Leśników Polskich. Spotkanie, na które przybyło 75 delegatów:

7871.jpg

 reprezentujących 37 organizacji zakładowych połączono z uroczystą akademią z okazji jubileuszu 95-lecia istnienia ZLP.

 Początki leśnych związków sięgają 19 lutego 1918 roku, kiedy to na walnym zebraniu członków Wydziału Leśnego Centralnego Towarzystwa Rolniczego podjęto uchwałę o powołaniu zrzeszenia zawodowego skupiającego wyłącznie leśników. Władze okupacyjne nie zaakceptowały jednak przygotowanego statutu. Do wyboru legalnych władz mogło dojść dopiero 10 listopada 1918 r., gdy w Warszawie trwało rozbrajanie Niemców. Tworzenie ogólnopolskich struktur Związku Leśników trwało jednak jakiś czas.

 Poprzednicy dzisiejszych członków Regionu Zachodniego ZLP, czyli leśnicy z Pomorza, dzisiejszej Ziemi Lubuskiej oraz Wielkopolski  mogli przyłączyć się do niego dopiero po zjeździe swoich delegatów. Odbył się on w dniach 31 X – 1 XI 1920 r., a udział w nim wzięło 300 uczestników reprezentujących leśników z lasów państwowych oraz także prywatnych, którzy utworzyli filię ZLP. Istniały wtedy tylko 4 koła terenowe: radomskie, kieleckie, cieszyńskie i ta filia pomorsko-wielkopolska. 

Wichry historii rozmaicie kształtowały struktury leśnego związku i pozwalały na jego zróżnicowaną aktywność. Przerwała ją II wojna, potem czasy realnego i mniej realnego socjalizmu i ZLP reaktywował się dopiero po okresie przemian, czyli we wrześniu 1992 roku. Obecnie- od listopada 2012 przewodniczącym ZLP jest Bronisław Sasin:

7885.jpg

Związek działa w 17 regionach, a nasz Region Zachodni obejmujący Pomorze, Ziemię Lubuską i część Wielkopolski jest najliczniejszy, bo liczy 1060 członków działających we wszystkich 35 nadleśnictwach, biurze regionalnej dyrekcji i organizacji Straży Leśnej. Mamy sztandar, który  nadano i poświęcono w "moim" Pszczewie w 2010 roku:

7886.jpg

Jego uroczyste wprowadzenie przez sympatyczny poczet sztandarowy:

7888.jpg

rozpoczęło akademię poświęconą 95-leciu ZLP. Przybył Dyrektor RDLP Szczecin Witold Koss, naczelnik Wydziału  Organizacji i Kadr Sławomir Kucal i kilku nadleśniczych z terenu dyrekcji. Były sprawozdania, przemówienia i odznaczenia. Mój sympatyczny kolega leśniczy z Bogdańca (nie, nie Macko- choć tak się kojarzy z „Krzyżaków”) Waldemar Jedynak otrzymał najwyższe odznaczenie leśne- Kordelas Leśnika Polskiego. Prezentował go dumnie w otoczeniu „leśnych seniorów”-emerytowanych leśniczych Ludwika i Henryka:

7889.jpg

Z odznaczenia „Zasłużony Dla Leśników Polskich” ucieszyli się też moi koledzy Tadeusz i Artur, koleżanka Renia- kadrowa z naszego nadleśnictwa, a szczególnie Edek- strażnik leśny o solidnej posturze:

7890.jpg

W związku jest też wiele pań, np. Dorota i Janina z Ośna, którym towarzyszył w dekorowaniu odznaką leśniczy Jacek:

7891.jpg

Wśród odznaczonych znalazł się także Kazimierz Mendak- leśniczy z Nctwa Gryfino, który jako członek ZLP bierze udział w międzynarodowych mistrzostwach w golfa. Niedawno podczas prestiżowego, mocno obsadzonego turnieju w RPA zdobył 2 miejsce. Zebrał od koleżanek i kolegów zasłużone brawa. Stoi zadowolony na poniższej fotce, a pierwszy rząd obsadzili sympatyczni delegaci i miłe delegatki z Nadleśnictwa Międzychód:

 7892.jpg

Podczas uroczystej kolacji leśnicy z zachodniego Pomorza, Ziemi Lubuskiej i Wielkopolski wspominali dawnych kolegów i historię związku, wymieniali poglądy i dyskutowali o współczesnym leśnictwie. Rozmawiali jak to przy spotkaniach leśników- głównie o lesie, planach, „zulowcach”,  „kubikach” i codziennej pracy, ale też o rodzinach, zainteresowaniach, ludzkich kłopotach i radościach. W bardzo obciążonej obowiązkami szczecińskiej dyrekcji rzadko jest okazja na chwilę rozmowy w tak szerokim gronie leśniczek i leśników: „terenowców” i pracowników biur nadleśnictw oraz RDLP. Wszyscy, w pełnym składzie umówili się na kolejne spotkanie- w jubileusz 100-lecia, życząc 100 lat nawzajem sobie i naszemu Związkowi Leśników Polskich. Niech życzenia się spełniają!

Leśniczy Jarek- leśniczy@erys.pl