Przed wiosennym sezonem edukacyjnym

Edukacja pozasystemowa, inaczej nieformalna jest coraz ważniejszym elementem kształcenia. Zaliczane są tu wszelkie inicjatywy okołoszkolne, a więc także nasza - leśników działalność edukacyjna. Ma ona olbrzymi i pozytywny wpływ na jakość systemu edukacji. Coraz bardziej doceniają to sami nauczyciele; podkreślają, że uczniowie mają możliwość praktycznej edukacji i nabycia wielu przydatnych w życiu umiejętności.
23.02.2011

Edukacja pozasystemowa, inaczej nieformalna jest coraz ważniejszym elementem kształcenia. Zaliczane są tu wszelkie inicjatywy okołoszkolne, a więc także nasza - leśników działalność edukacyjna. Ma ona olbrzymi i pozytywny wpływ na jakość systemu edukacji. Coraz bardziej doceniają to sami nauczyciele; podkreślają, że uczniowie mają możliwość praktycznej edukacji i nabycia wielu przydatnych w życiu umiejętności.

Coraz więcej jest więc szkół „otwartych”, pozwalających na uczestnictwo w procesie edukacji i konkurowanie różnych instytucji. Taka szkoła uznaje obok edukacji formalnej – nieformalną. Nauczanie jest tak zorganizowane by identyfikować, wspierać i rozwijać naturalne talenty każdego ucznia. Jest on postrzegany jako autonomiczny i kreatywny podmiot nauczania. Uczniowie są traktowani jak badacze i odkrywcy. Nauczyciel pomaga im poznawać świat. Jest osobą wspierającą. Uczniowie wykorzystują w praktyce zdobytą wiedzę. Nauczyciele wraz z uczniami realizują indywidualne programy pracy, ścieżki edukacyjne.

Na szczęście coraz mniej jest szkół tradycyjnych, gdzie nauka odbywa się w sposób bierny, wykładowy, bezrefleksyjny. W szkole tradycyjnej nauczyciel pełni rolę kontrolera. Weryfikuje wiedzę, utrzymuje porządek i dyscyplinę. Dla niego ważna jest wiedza teoretyczna. Taka szkoła słabo przygotowuje uczniów do funkcjonowania w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Są oni mało kreatywni, dobrze wykonują prace rutynowe, powielają, kopiują. Szkoły tradycyjne są „zamknięte” na innowacje, co uniemożliwia rozwój edukacji nieformalnej.

Oczywiście nie jest tak, że funkcjonują tylko szkoły „otwarte” i „zamknięte”. Świadomość oświatowa budzi się w różnym czasie, a proces zmian rozciągnięty jest na lata. W wielu placówkach zmiany następują już od lat 90. ubiegłego wieku, w innych jeszcze się nie rozpoczęły.

Również ewoluuje świadomość oświatowa wśród leśników. Nie do końca odnaleźli w edukacji swoje miejsce. W wielu wypadkach powielają to, co robią szkoły. A przecież mają do zaoferowania tak wiele. Przede wszystkim nie mają narzuconego odgórnie programu, który muszą realizować.

Nie dokonał się jeszcze podział ról pomiędzy szkołami i organizacjami/instytucjami podejmującymi inicjatywy okołoszkolne. Nie określono, co pozostaje w kompetencjach szkół i w jakim zakresie powinny być wspierana z zewnątrz. Jednak, co ważne, edukacja szkolna i pozaszkolna przenikają się i uzupełniają, dzięki czemu zmniejsza się przepaść pomiędzy tym co się dzieje w szkole a rzeczywistością. 

Hanka

edukator@erys.pl