Odwiedziłam Centrum Nauki Kopernik

Do Centrum Nauki Kopernik pojechałam na szkolenie. Jego celem było zachęcenie do tworzenia Klubów Młodego Odkrywcy. Idea jest fantastyczna. Młodzież (kluby są skierowane do gimnazjalistów) „rozwija zainteresowania nauką i kulturą poprzez ukazywania ich jako obszaru atrakcyjnych poszukiwań, eksploracji i doświadczeń”.
29.06.2011

Do Centrum Nauki Kopernik pojechałam na szkolenie. Jego celem było zachęcenie do tworzenia Klubów Młodego Odkrywcy. Idea jest fantastyczna. Młodzież (kluby są skierowane do gimnazjalistów) „rozwija zainteresowania nauką i kulturą poprzez ukazywania ich jako obszaru atrakcyjnych poszukiwań, eksploracji i doświadczeń”.

Szkolenie przebiegło sprawnie, wykonałyśmy (były same panie) m.in. kilka efektownych doświadczeń. Po podsumowaniu i ewaluacji otrzymałyśmy bilety upoważniające do wstępu na galerie. Wrażenie niesamowite. Wątku nie będę rozwijała, bo się nie da, trzeba to zobaczyć. Po przemyśleniu swoich wrażeń postuluję jeden wniosek – ograniczyć wstęp do pewnych miejsc dzieciom. One traktują CNK jak plac zabaw i uniemożliwiają dorosłym zapoznanie się z ekspozycją. No bo jeżeli maluchy mają swój kącik, gdzie dorośli nie mają wstępu to dlaczego takiego miejsca nie mają dorośli?

Wyjaśniam, że wszystkie dzieci kocham, jednak Centrum Nauki Kopernik to taka dawka wrażeń, że wiele dzieci to przerasta.

Hanka

edukator@erys.pl

5080.jpg

5081.jpg

5082.jpg

5083.jpg