O czym szumi las

Sobotę umiliła mi na fantastyczna lektura. W zasadzie miałam książkę umieścić na półce poświęconej lekturom dla dzieci, ale tak z ciekawości zajrzałam do środka i nie wiem kiedy minęły dwie godziny. Moją uwagę przyciągnęła informacja zamieszczona na stronie redakcyjnej „Książka powstała przy współpracy Lasów Państwowych”. I tak trochę z obowiązku jako leśnik (jak leśnik zostanie tam przedstawiony?), trochę z obowiązku jako edukator (być może jakiś nauczyciel mnie o tę pozycję zapyta?) i trochę z ciekawości (marzę, aby napisać książkę dla dzieci) postanowiłam ją „przekartkować”. Wciągnęła mnie tak jak ostatnio czytana powieść Prawnik (John Grisham). Efekt był taki, że jej nie „przekartkowałam”, tylko przeczytałam „od deski do deski” (dawno, dawno… temu okładki były drewniane, stąd powiedzenie „od deski do deski”).
16.03.2013

Sobotę umiliła mi na fantastyczna lektura. W zasadzie miałam książkę umieścić na półce poświęconej lekturom dla dzieci, ale tak z ciekawości zajrzałam do środka i nie wiem kiedy minęły dwie godziny. Moją uwagę przyciągnęła informacja zamieszczona na stronie redakcyjnej „Książka powstała przy współpracy Lasów Państwowych”. I tak trochę z obowiązku jako leśnik (jak leśnik zostanie tam przedstawiony?), trochę z obowiązku jako edukator (być może jakiś nauczyciel mnie o tę pozycję zapyta?) i trochę z ciekawości (marzę, aby napisać książkę dla dzieci) postanowiłam ją „przekartkować”. Wciągnęła mnie tak jak ostatnio czytana powieść Prawnik (John Grisham). Efekt był taki, że jej nie „przekartkowałam”, tylko przeczytałam „od deski do deski” (dawno, dawno… temu okładki były drewniane, stąd powiedzenie „od deski do deski”).

Czym mnie ta książka urzekła? Piękna fabuła, cudowny język i humor. Leśniczy Piątek z pasją dba o las, o niezwykły las, gdzie mieszka Baba Jaga. Oprócz powszechnie znanych zwierząt mieszkają tu także m.in. utopce, leśne licha, błędne ogniki, wodniki, wilkołaki, strzygi, driady i dziwożony. Do leśniczego co jakiś czas wpada po miód niedźwiedź Wielki Leon, a na herbatkę skrzat i szczurek. Zwierzęta pomagają leśniczemu zwalczyć gradację chrabąszcza majowego i kornika drukarza. Leśniczy Piątek to barwna postać, zdarzało mu się zakląć – „A niech to mniszka brudnica”, „A niech to zwójka odrośleczka”, „A niech to kłopotek czarny”. Tropi kłusownika, walczy z pożarem, wypatruje sześcioptaka („stwór łączący w sobie cechy sześciu ptaków objętych ścisłą ochroną gatunkową: bielika, orlika krzykliwego, bociana czarnego, żurawia, puchacza i cietrzewia”), prowadzi negocjacje z odyńcem Zdzisławem…

Autor nie unikał fachowego słownictwa, co mi się bardzo podoba, np. plan wyrębów, użytkowanie przedrębne, pułapki na szeliniaka sosnowca, papierówka … W zestawieniu z baśniowymi postaciami daje to fantastyczny efekt.

Autorem książki jest Paweł Wakuła – absolwent malarstwa i pedagogiki artystycznej. Wykonuje zawód rysownika – humorysty. Ma już na swoim koncie sukcesy, m.in. wyróżnienie w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren za zbiór opowiadań Co w trawie piszczy, a książka Kajtek i Yetik została nominowana do Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego.

Gorąco książkę polecam. Można także posłuchać audiobooka czytanego przez Jarosława Boberka.

Hanka 
edukator@erys.p