Dzieci chciały mieć zwierzątko, więc hodują świerszcze

Dzieci w klasie pierwszej szkoły podstawowej powinny między innymi znać warunki konieczne dla rozwoju zwierząt w szkolnych hodowlach (wg podstawy programowej). Mogą je poznać w różny sposób, np. podczas wizyty w ogrodzie zoologicznym, czy oglądając czasopisma i książki. Mogą także założyć swoją hodowlę owadów, opiekować się nimi i obserwować.
10.03.2014

Dzieci w klasie pierwszej szkoły podstawowej powinny między innymi znać warunki konieczne dla rozwoju zwierząt w szkolnych hodowlach (wg podstawy programowej). Mogą je poznać w różny sposób, np. podczas wizyty w ogrodzie zoologicznym, czy oglądając czasopisma i książki. Mogą także założyć swoją hodowlę owadów, opiekować się nimi i obserwować.

9564.jpg

Podjęłam taką próbę z pierwszakami. Najpierw porozmawialiśmy o potrzebach świerszczy, a następnie dzieci założyły insektarium - zrobiły wszystko same, od początku do końca. Wykorzystały akwarium, które akurat było w szkole. Z doświadczenia wiem, że akwarium świetnie nadaje się do hodowli świerszczy, ponieważ można je dogrzać i doświetlić. Gdy już akwarium znalazło się w klasie, dzieci wyruszyły na łąkę w poszukiwaniu elementów, które później wypełniły pojemnik – gałązki, kępka trawy, kawałki kory…

9559.jpg

Następnie zagospodarowały wnętrze. Tu z trudem powstrzymywałam się, aby nie interweniować. Udało się – dzieci zrobiły wszystko same. Mało tego, później posprzątały i pozamiatały podłogę.

Podczas urządzania przez dzieci insektarium, od grupy odłączyły dwie dziewczynki i wykonały NOTATNIK, w którym dyżurni (teraz do ich obowiązków dojdzie opieka nad świerszczami) będą notować swoje spostrzeżenia.

9561.jpg

Pierwsza notatka obrazuje pierwsze niepowodzenie. W akwarium było zbyt dużo wilgoci, nie było wentylacji… Dzieci już wiedzą, że z wodą nie można przesadzać, a pod przykrywkę włożyliśmy ołówek, aby umożliwić wentylację.

9562.jpg

Na koniec mała refleksja. Miałam dużo wątpliwości, i mam nadal, czy doczekamy młodych. No i to pierwsze niepowodzenie z pleśnią… Ostatnio gdy zajrzałam do akwarium nie było tam pokarmu… Na najbliższym spotkaniu będziemy o tym rozmawiać. Ale właśnie w ten sposób chcę coś tym dzieciom wpoić – odpowiedzialność. One bardzo chciały mieć swoje zwierzątka. I gdy tak stałam przy insektarium i dumałam nad przyszłością hodowli, przyszedł chłopiec ze swoją mamą. Dowiedziałam się, że po ostatnich zajęciach syn opowiedział jej o tym, jak należy założyć hodowlę i urządzili sobie w domu swoją własną. Proszę mi wierzyć, poczułam się, jakbym wygrała milion w totka.

Hanka

edukator@erys.pl