Dawno się tak nie zachwyciłam książką
Rożek T. 2013. Nauka to lubię. Od ziarnka piasku do gwiazd. A dalej nie wiem jak opisać, ponieważ nie podano jednoznacznie wydawcy (myślę, że jest to TVN S.A. i Wydawnictwo W.A.B.). Jest tu wymieniony między innymi program „Dzień dobry TVN”; w którym śledzę sposób, w jaki autor przybliża zagadnienia naukowe. No i już dwa razy zostałam zainspirowana… ostatnio sposobem, w jaki można porównać masę (taka specyficzna waga). Potrzebne: kółko, sznurek i dwa kubki jednorazowe. Wykorzystam to do pokazania, ile wody może zatrzymać kępka mchu.
Ale wracając do książki, już się cieszę na jutrzejszą podróż do Warszawy. Trzy godziny w pociągu, ile czasu na czytanie!!! (no chyba, że dosiądzie jakaś gaduła). Tak po pierwszym przekartkowaniu, spodobały mi się dwa eksperymenty, które planuję przeprowadzić z pierwszakami, ale najpierw skonsultuję to z ich nauczycielkami. Chociaż wydaje mi się, że sobie poradzą; trochę już ich poznałam. Pierwszy to „Zróbmy sobie rakietę”, a drugi „Domowy poduszkowiec”. Dlatego od dzisiaj zbieram to co będzie niezbędne: niepotrzebne płyty CD, plastikowe korki (takie z dzióbkiem), plastikowe butelki po wodzie mineralnej. I wszystko w ilości 30 szt., tak, aby każde dziecko było zajęte; bo jak nie są zajęte to przestaję nad nimi panować. Jednak zanim przystąpimy do eksperymentów, mamy w planie założyć hodowlę świerszczy i trzykrotki. Trzykrotka posłuży do sprawdzenia, czego rośliny potrzebują do życia. Pomysłów dzieci mają dużo, jeden z chłopców planuje podlewać swoją roślinę wodę wymieszaną z pieprzem. A więc będziemy stawiać hipotezy i je weryfikować … Słowo hipoteza okazało się dla dzieci znane!
Hanka
