Słowa papieża, to próba odpowiedzenia na kryzys ekologiczny [wideo]

Odpowiedzialność, solidarność pokoleń i sprawiedliwość – te słowa najczęściej padały z sejmowej mównicy podczas odbywającej się 15 października konferencji „Zrównoważony rozwój w świetle encykliki Laudato Si”.
17.10.2016 | Artur Rutkowski

Odpowiedzialność, solidarność pokoleń i sprawiedliwość – te słowa najczęściej padały z sejmowej mównicy podczas odbywającej się 15 października konferencji „Zrównoważony rozwój w świetle encykliki Laudato Si”.

Podczas  międzynarodowej konferencji, zorganizowanej w Warszawie przez Ministerstwo Środowiska, kardynał Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, który wygłosił otwierający konferencję wykład, porównał encyklikę „Laudato Si” do innej przełomowej encykliki – „Rerum novarum” ogłoszonej w 1891 r. przez papieża Leona XIII.
„Rerum Novarum” stanowiło przełom w nauczaniu Kościoła w odniesieniu do spraw społecznych powiązanych z industrializacją i postępem technologicznym, tak „Laudato Si” odpowiada na najważniejsze problemy społeczeństw, nawiązując do głębokiego kryzysu ekologicznego, przed którym stanął świat.
Impas ekologiczny jest m.in. odzwierciedleniem głębokiej niesprawiedliwości społecznej obecnego świata. Kardynał Müller zauważył też, że papieska encyklika znalazła również szeroki oddźwięk wśród osób niewierzących.

Minister Jan Szyszko, dziękując kardynałowi Müllerowi za udział i inicjatywę przy organizacji konferencji podkreślił, że zrównoważony rozwój to koncepcja mocno zarysowana w encyklice, odpowiadająca na najważniejsze problemy współczesnego świata. -  Te problemy to pogarszający się stan wody i jej dostępność, gdyż stała się ona zasobem strategicznym, brak czystego powietrza (szczególnie w dużych miastach), degradacja gleb i lasów, pustynnienie, zanik gatunków, głód i migracje. Z drugiej strony mamy rosnącą technokrację, biurokrację, konsumpcjonizm czy marnotrawstwo żywności – powiedział minister środowiska.

„...prawdziwe podejście ekologiczne zawsze staje się podejściem społecznym, które musi włączyć sprawiedliwość w dyskusje o środowisku, aby usłyszeć zarówno wołanie ziemi, jak i krzyk biednych. Papież Franciszek Laudato Si

Zdaniem ministra problemy te zostały zauważone podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 r., jednak  mimo wejścia w życie protokołu z Kioto, nadal nie udało się ich rozwiązać. Dopiero podpisane w ubiegłym roku, a wchodzące w życie w 2020 r. Porozumienie paryskie, wychodzi naprzeciw wszystkim wyzwaniom świata, które zostały zarysowane w encyklice.

W odróżnieniu od Kioto porozumienie z Paryża dotyczy wszystkich państwa świata, uwzględniając dobrowolność i specyfikę gospodarczą poszczególnych państw. Przywiązuje taką samą rolę do rozwoju innowacyjności, nowych technologii ograniczania emisji, jak i wychwytywania CO2 poprzez żywe zespoły przyrodnicze, jak lasy, gleby i tereny wilgotne.

Minister podkreślił też, że w papieskiej encyklice człowiek jest podmiotem zrównoważonego rozwoju, ma prawo i obowiązek użytkować zasoby przyrodnicze, ale w ten sposób, by zasoby trwały na zawsze. - Polska jest dobrym przykładem koncepcji wdrażania zrównoważonego rozwoju. Mamy – z punktu widzenia koncepcji zrównoważonego rozwoju – świetnie zorganizowane polskie Lasy Państwowe. Nie jestem piewcą dawnego ustroju, ale mówiąc brutalnie - cięliśmy lasy, a mamy przecież ich coraz więcej, rąbaliśmy drewno, a jego wciąż przyrasta, chodziliśmy na grzyby, zbieraliśmy jagody - służyło to człowiekowi, tworzyło miejsca pracy, a przy tym nie traciliśmy gatunków, ani przyrodniczego bogactwa. Te zasoby użytkujemy, one trwają i są w świetnej kondycji – stwierdził minister Jan Szyszko.

Natomiast ksiądz prof. Waldemar Chrostowski z UKSW podkreślił, że konferencja jest ważna dla społeczeństwa dlatego, że Ziemia stała się globalną wioską, w której życie jednych zależy w ogromnym stopniu od życia drugich- Jesteśmy wzajemnie powiązani a  zrównoważony rozwój zakłada sprawiedliwość, którą nazwałbym sprawiedliwością ekologiczną. Jest wąska grupa ludzi, którzy decydują o losach tego świata, o ekonomii i procesach społecznych, bez specjalnej troski o to jakie skutki powodują ich decyzje.

Pytany o receptę dla problemów współczesnego świata powiedział: - Rada jest jedna. Przemiana ekonomii, przemiana gospodarki, przemiana polityki zależy od przemiany człowieka. Człowiek musi zrozumieć, że jest odpowiedzialny za świat, który został mu powierzony, że nie jest tego świata właścicielem, ale gościem.  Ważne, aby następnym pokoleniom przekazać świat tak, by mogły w nim żyć.

Nawiązał też do słów Pisma Świętego  „czyńcie ją (Ziemię) sobie poddaną”. Przypomniał, że nieporozumienia, które wyrosły z błędnej interpretacji tych słów sprzyjały bezlitosnej eksploatacji natury. Dziś Kościół rozumie te słowa jako wzięcie na siebie odpowiedzialności za losy Ziemi. Ta odpowiedzialność oznacza, że człowiek musi szanować prawa natury i delikatną równowagę tego świata.

Komentując konferencję, obecny na niej dyrektor generalny LP Konrad Tomaszewski stwierdził, że wykładowcy osadzili twardo encyklikę w idei zrównoważonego rozwoju udowadniając, że tezy przeciwne – nawołujące do wycofania się człowieka z wielu obszarów środowiska – są fałszywe i nie znajdują poparcia w papieskim dokumencie. - Nie wolno odczytywać encykliki, jako twierdzeń podważających to, co stanowi w sobie koncepcja rozwoju cywilizacyjnego budowana na zrównoważonym rozwoju – stwierdził dyrektor.

Zadaniem dyrektora konferencja, a w szczególności wykład ministra środowiska, pokazały, że papieskie przesłanie jest urzeczywistniane w zrównoważonej gospodarce leśnej. Dowodzi tego to, że nie wpływa ona negatywnie na różnorodność biologiczną lasów, umożliwia ich użytkowanie gospodarcze i zapewnia możliwość korzystania z dobrodziejstw zasobów przyrodniczych przez ogół społeczeństwa. - Sama encyklika to wielkie źródło aksjologii i twierdzeń niepodważalnych, które musimy przyjąć przy kreowaniu podstaw strategicznych – podsumował dyrektor Konrad Tomaszewski.