Z kieleckiego na Podkarpacie po stroisz

Ogólnopolska akcja CHOINKA nie zakończyła się wraz z nastaniem świąt Bożego Narodzenia. Tuż przed sylwestrem w Nadleśnictwie Strzyżów (RDLP w Krośnie) zatrzymano sprawcę dewastacji młodnika.
02.01.2017 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Ogólnopolska akcja CHOINKA nie zakończyła się wraz z nastaniem świąt Bożego Narodzenia. Tuż przed sylwestrem w Nadleśnictwie Strzyżów (RDLP w Krośnie) zatrzymano sprawcę dewastacji młodnika.

Tuż przed końcem roku, 28  grudnia, leśniczy leśnictwa Wola Zgłobieńska wraz z podleśniczym, patrolując teren zauważyli na śniegu wyraźne ślady. Trop prowadził prosto do ogrodzonej kilkuletniej uprawy leśnej. Okazało się, że płot został wyłamany. Po dokładniejszym przyjrzeniu się drzewkom, leśnicy zauważyli, że ktoś obłamał boczne gałęzie.

Następnie odnaleziono, zgromadzone przy drodze, powiązane w wiązki gałęzie jedliny, a przy nich mężczyznę, który na widok umundurowanych leśników zaczął uciekać.

- Leśnicy dogonili i zatrzymali uciekającego mężczyznę - relacjonuje Andrzej Modliszewski, nadleśniczy Nadleśnictwa Strzyżów. - Wezwali Straż Leśną i  Policję.  Ustalono, że zatrzymany jest sprawcą zniszczenia części uprawy leśnej, a w poszukiwaniu atrakcyjnych gałęzi przyjechał aż z odległego o prawie 200 km powiatu kieleckiego.

Odzyskano również stroisz  jodłowy. Po przeliczeniu okazało się, że było to aż  8 tys. pojedynczych gałęzi powiązanych w wiązki. Sprawcy postawiono zarzut zniszczenia mienia o wartości ponad 6,5 tys. zł. Trwają czynności w celu ustalenia, czy działał on w pojedynkę czy miał pomocników.