Niepozorny, ale czupurny ptak

Półmetek wakacji to koniec ptasiego sezonu lęgowego. Młode jeszcze tylko przez chwilę będą pod opieką dorosłych. Wśród nich są także młode dudki, które za chwilę rozpoczną samodzielne życie.
29.07.2016 | Rafał Śniegocki, RDLP w Poznaniu

Półmetek wakacji to koniec ptasiego sezonu lęgowego. Młode jeszcze tylko przez chwilę będą pod opieką dorosłych. Wśród nich są także młode dudki, które za chwilę rozpoczną samodzielne życie.

W dudku wszystko jest zaskakujące. Nawet jego łacińska nazwa - Upupa epops. Jest to z pewnością jeden z niewielu ptasich przykładów, w którym nomenklatura bezpośrednio nawiązuje do głosu. Z francuskiego Huppe, z angielskiego Hoopoe, nawet z niemieckiego brzmi znajomo - Wiedehopf.

Skąd tak duże podobieństwo nazw? Wszystko przez pieśń dudka, ta bowiem to trzysylabowe i mało wyrafinowane „up-up-up". Samce nawołują w ten sposób samiczki, siadając w najbardziej eksponowanym miejscu, tak by ich „hupiący" głos niósł się jak najdalej. By go z siebie wydać wyginają głowę i dziwnie nadymają szyję.
W Polsce dudek posiada również regionalne „pupowe" wariacje. Dawniej, w niektórych częściach naszego kraju nazywano go hupek, hutek a nawet wudwudek.

Oprócz charakterystycznego głosu godowego up-up-up dudek posiada skromny wachlarz wokalny. Przy karmieniu piskląt oraz dolocie do dziupli dorosłe wydają warkotliwe „czerrrr". Z kolei podekscytowany wydaje z siebie coś na kształt „sziir", przypominającego z daleka sierpówkę.

O wielu innych mieszkańcach lasów można przeczytać w cyklu „Wierzę w leśne zwierzę".

Jak mało, który ptak wzbudza w kulturze tak pozytywne emocje i skojarzenia. A przede wszystkim jest rozpoznawalny. Patrząc na dudka nie można uniknąć skojarzenia z miłośnikami punka, którzy nosili na głowach kolorowe czuby. „Fryzura” dudka doczekała sie również ludowego przysłowia. Już dzieci w przedszkolu wiedzą, że „każdy dudek ma swój czubek". To właśnie on czyni tego ptaka jednym z najbardziej charakterystycznych na świecie.

Dudek rozkłada swój wspaniały wachlarz w momencie lądowania, zaciekawienia czy podniecenia. Dla młodego ptaka, siedzącego cały dzień w dziupli może to być nawet przelatująca obok mucha czy nadlatujący rodzic. Dorosłe po wylądowaniu trzymają podniesiony pióropusz jeszcze przez chwilę, aby po karmieniu złożyć go i odlecieć.

Dudki to ptaki, które szybkością nie grzeszą. Ich lot jest stosunkowo wolny, łopoczący, troszkę niezdarny. W dodatku poruszają się przede wszystkim po otwartej przestrzeni, wśród łąk, pastwisk, na skraju lasów, zagajników, alei drzew czy opuszczonych wiejskich zabudowań. Należą do gatunków krajobrazu otwartego. Na gniazdo wybierają dziuple wykute przez dzięcioły, zarówno w lesie jak i na łąkach czy pastwiskach, jeśli te przedzielone są np. wiekowymi wierzbami.

Ptak ten większość swojego życia spędza na ziemi, zwinnie skacząc wśród niskiej roślinności, w której szuka przede wszystkim owadów. W jego jadłospisie znajdują się całkiem spore okazy jak świerszcze czy turkucie podjadki. Pomocny w ich zdobywaniu jest również długi (4-5 cm), cienki i lekko zakrzywiony na końcu dziób. To doskonałe narzędzie pracy, które niczym pęseta wydłubuje z ziemi zwinne dżdżownice.

Naziemny tryb życia tych ptaków w niektórych wypadkach kończy się podejmowaniem lęgów w różnego rodzaju ziemnych zakamarkach. Może to być dołek pod konarem, skupiskiem kamieni a nawet wyrwa w fundamentach domu. Z pewnością taki lęg jest bardziej zagrożony przez drapieżniki – koty, kuny, lisy, a nawet inne gatunki ptaków.

Mimo że dudek nie jest mistrzem podniebnych akrobacji, to potrafi umknąć drapieżnikom. Wykształcił bardzo skuteczny system obronny. Młode ptaki, w pierwszych dwóch tygodniach życia oraz samice, w chwili zagrożenia potrafią wystrzyknąć z kloaki, produkowaną w gruczole kuprowym, cuchnącą woń, która zawiera też kał. Celne trafienie w oko mazistą, cuchnącą padliną  wydzieliną, z pewnością zniechęci drapieżnika do podejmowania dalszych prób upolowania dudka. Wydzielina najintensywniej jest produkowana u młodych ptaków. Gdy młode dorosną gruczoł kuprowy stopniowo zanika. Dudki, taką wyczuwalną barierę, tworzą także dookoła otworu wejściowego do dziupli.

To jednak nie wszystko, czym potrafi zaskoczyć swych oprawców ten z pozoru delikatny ptak. W obliczu zagrożenia dudki syczą i atakują dziobem, imitując agresywnego węża. Podobną strategię stosuje również krętogłów. Gdy dojdzie do ataku z powietrza, na otwartej przestrzeni, dorosłe dudki przywierają do ziemi, szeroko rozkładają skrzydła i ogon, i kręcą głową na wszystkie strony z nastroszonym czubkiem. Niezwykłe, płowo-rudawe ubarwienie kontrastujące z misternym czarno-białym wzorem na skrzydłach, układającym się w pasy niczym u papuaskiego wojownika, połączone z dziwnym zachowaniem, spełnia swoją rolę. W oczach potencjalnego drapieżnika dudek urasta do rangi groźnego ptaka, w dodatku z rockowym irokezem na głowie.