Myszołów nie taki zwyczajny

Myszołów zwyczajny jest jednym z najliczniej występujących ptaków szponiastych w Polsce. Wbrew polskiej nazwie z pewnością nie jest takim zwyczajnym ptakiem.
03.02.2017 | Rafał Śniegocki, rzecznik prasowy RDLP w Poznaniu

Myszołów zwyczajny jest jednym z najliczniej występujących ptaków szponiastych w Polsce. Wbrew polskiej nazwie z pewnością nie jest takim zwyczajnym ptakiem.

Myszołów zwyczajny (Buteo buteo) jest gatunkiem w Polsce osiadłym, oznacza to, że towarzyszy nam przez cały rok. Jednak zimą w poszukiwaniu pokarmu koczuje i opuszcza swoje tereny lęgowe. Zazwyczaj nie odlatuje od nich zbyt daleko.

Myszołów jest jednym z niewielu gatunków ptaków szponiastych, który charakteryzuje się częstą zmiennością barwną, od osobników całkowicie ciemnych do prawie zupełnie białe. Szczególnie atrakcyjnie prezentują się osobniki z przeważającym jasnym, wręcz białym odcieniem. Wyglądają naprawdę wyjątkowo. 

Mieszkańców lasów można poznać w cyklu „Wierzę w leśne zwierzę"

Myszołów zwyczajny jest najliczniejszym ptakiem szponiastym w Polsce i całej Europie Środkowej. Całkowitą populację myszołowa w Europie szacuje się na ponad pół miliona par
Zimą myszołowy szczególnie licznie gromadzą się wzdłuż szlaków drogowych, gdzie wypatrują łatwej zdobyczy, której nie udało się uciec przed pojazdami. Padlina w czasie ostrych zim to dla myszołowa ważne źródło pokarmu.

O tej porze roku nad ośnieżonymi polami można zobaczyć myszołowa włochatego (Buteo lagopus). Ten kuzyn myszołowa zwyczajnego przylatuje do Polski ze Skandynawii. Można go wypatrywać do marca, wiosną ptak ten powraca na swoje tereny lęgowe. Myszołowa włochatego od zwyczajnego można odróżnić po charakterystycznych wyraźnie zaznaczonych ciemnych plamach w nadgarstkach na spodniej stronie skrzydeł, kontrastujących z jasnym upierzeniem oraz po dużej, ciemnej plamie na podbrzuszu.


Źródło: RDLP w Poznaniu 


Z daleka można go pomylić z jasną formą myszołowa zwyczajnego, lecz wszelkie wątpliwości rozwieje w tym wypadku specyficznie prążkowany ogon.

Myszołów zwyczajny, zarówno dorosłe, jak i młode osobniki, ma ogon równomiernie prążkowany. Inaczej jest u „włochacza", który ma biały ogon przepasany tylko jednym, szerokim czarnym paskiem na samym końcu pióra (u samicy), dodatkowo u samca występują jeszcze dwie pręgi bliżej środka. 

W sezonie lęgowym myszołowa można pomylić z trzmielojadem (Pernis apivorus), który powraca do Polski z zimowisk stosunkowo późno, gdyż dopiero w kwietniu.


Mimo zewnętrznego podobieństwa gatunki te nie są bliżej spokrewnione. Z oddali najłatwiej trzmielojada odróżnić po smuklejszej, „kukułczej" sylwetce, którą nadają mu węższa szyja, mniejsza głowa i dłuższy ogon. Trzmielojad w przeciwieństwie do myszołowa rzadko szybuje na wygiętych skrzydłach, raczej trzyma je płasko, a w locie ślizgowym ściąga je w charakterystyczny dla orlików łuk. Poza tym myszołów zawisa w powietrzu, wypatrując zdobyczy, jest to cecha charakterystyczna tego gatunku.

Myszołów zwyczajny gniazdo zakłada na drzewach iglastych i liściastych, zarówno w dużych kompleksach leśnych, jak i w małych zadrzewieniach a nawet parkach.