Dzieci z Rumunii w Puszczykowie

Od 22 lipca do 4 sierpnia w Puszczykowie pod Poznaniem przebywały dzieci polskiego pochodzenia z Rumunii. 25 uczniów przyjechało na wakacje do Polski na zaproszenie leśników RDLP w Poznaniu i Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Leśnictwa i Drzewnictwa.
09.08.2013 | Anna Wawrzyniak-Strzelińska, rzecznik prasowy RDLP w Poznaniu

Od 22 lipca do 4 sierpnia w Puszczykowie pod Poznaniem przebywały dzieci polskiego pochodzenia z Rumunii. 25 uczniów przyjechało na wakacje do Polski na zaproszenie leśników RDLP w Poznaniu i Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Leśnictwa i Drzewnictwa.

Na pomysł zaproszenia dzieci z polskiej szkoły we wsi Pojana Mikuli na Bukowinie wpadli nadleśniczowie Tomasz Multański z Góry Śląskiej i Wiesław Buliński z Krotoszyna, którzy odwiedzili szkołę rok wcześniej w czasie wyjazdu turystycznego.

- Z pomysłu nic by nie wyszło, gdyby nie akceptacja i zaangażowanie dyrektora RDLP. Chciałbym za to bardzo podziękować - powiedział Tomasz Multański.

Każde z 25 nadleśnictw RDLP w Poznaniu opłaciło pobyt jednego dziecka. Koszty transportu pokryli sponsorzy. Przyjazd do Polski, oprócz nadleśnictw RDLP w Poznaniu, umożliwili dzieciom: Chemeko System, Dąbex, Kronopol, Ekolas Przygodzice, Unipam Ostrów, ZUL Pośpiech Andrzej, Jan Niemiec, Kortrans Jan Jacyno, PTL Oddział Poznań, Tartak odolanów, Emilia Mamos, RSP Żakowo, Tartak Grodziec, Tartak Tyble, ZUL Panter Paweł, ZUL Sierota Zbigniew, Tadeusz Wojtczak i Marek Cegła.

- Wszystkie dzieci, które chciały przyjechać do Polski i miały zgodę rodziców, przyjechały. Same musiały tylko ponieść koszty wystawienia paszportów - powiedziała Iadwiga Pamparau, wychowawczyni i szefowa grupy.

Dzieci dołączyły do kolonii, na których wypoczywało ich 50 polskich rówieśników. - Zdobyłam tutaj już trzy przyjaciółki - pochwaliła się Monika - Eugenia Marculak, która jest w Polsce już czwarty raz. - Wcześniej byłam dwa razy w Ełku i w Zielonej Górze, ale większość moich kolegów przyjechała tu po raz pierwszy.

Wszystkie dzieci mówią w mniejszym lub większym stopniu po polsku. Szkoła w Pojana Mikuli realizuje program rumuński, ale uczniowie wszystkich klas (I-VIII) mają tygodniowo cztery lekcje języka polskiego.

Uczestnicy kolonii z Rumunii i Polski zwiedzili OKL w Gołuchowie, Muzeum Rolnictwa w Szreniawie, zabytki Kórnika i Rogalina. Dzieci brały udział w wyjeździe do Gniezna i Biskupina, korzystały z basenów w Kórniku oraz na Malcie w Poznaniu.

Młodzież bawiła się też w parku rekreacyjnym w Kościanie i zwiedzała Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie. Odbyły się również spotkania ze strażą pożarną oraz policją, a także codzienne dyskoteki i ogniska. Dzieci doskonale się integrowały i nawet… negocjowały przedłużenie turnusu.