Firma czy instytucja publiczna?

Jak uzyskać równowagę pomiędzy ekologią a biznesem w lasach – na to pytanie próbowano odpowiedzieć podczas otwartej debaty, która odbyła się 6 maja w siedzibie Agory w Warszawie.
07.05.2015 | Bogumiła Grabowska, CILP

Jak uzyskać równowagę pomiędzy ekologią a biznesem w lasach – na to pytanie próbowano odpowiedzieć podczas otwartej debaty, która odbyła się 6 maja w siedzibie Agory w Warszawie.

W rozmowach udział wzięli m.in. minister środowiska Maciej Grabowski, dyrektor generalny Lasów Państwowych Adam Wasiak, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Leśnego prof. Andrzej Grzywacz, prezes International Paper Kwidzyn Marek Krzykowski oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja, oraz Radosław Michalski z Fundacji Dziedzictwa Przyrodniczego.

Adam Wasiak

Nierealizowanie założeń Krajowego Programu Zwiększania Lesistości, wzrost pozyskania drewna i brak decyzji o tworzeniu nowych form ochrony przyrody, to główne zarzuty kierowane przez działaczy organizacji ekologicznych w stronę leśników i władz.

- Lasy Państwowe nie mają terenów do zalesienia – odpowiadał Adam Wasiak na zarzuty dotyczące spadku liczby zalesień w LP. – Budujemy wprawdzie program wykupu gruntów po zalesienie, ale nie ma podaży, bo rolnikom nie opłaca się sprzedawać ziemi - tłumaczył. – Przyszłością zwiększania lesistości jest rekultywacja terenów poprzemysłowych, na przykład hałd pogórniczych – mówił minister Grabowski. – To doskonale się już udało w Bełchatowie.

Maciej Grabowski

Duże emocje wzbudziła kwestia popytu na drewno. – Na ile jesteście gotowi sprzedawać więcej drewna i gdzie jest ta granica? – pytała prowadząca debatę Aleksandra Sobczak, szefowa działu gospodarczego "Gazety Wyborczej". – W Lasach Państwowych obowiązują  plany urządzania lasu, które są zatwierdzane przez Ministerstwo Środowiska  dla każdego nadleśnictwa – odpowiadał Adam Wasiak. – Jednym z elementów tego planu jest etat cięć, który wskazuje na to ile możemy w naszych lasach pozyskać drewna. Obecnie to 55 proc. tego, co przyrasta – tłumaczył dyrektor. Zapowiedział również wzrost pozyskania. Obecnie to 37 mln m3 rocznie. W 2030 r. wartość ta ma wzrosnąć do 40 mln m3 drewna rocznie.

Radosław Michalski

Prezes Michalski podkreślił, że przy pracach urządzeniowych związanych z planami nie uwzględnia się różnorodności biologicznej. – To bardzo niebezpieczne, bo nie wiemy, co przy tym tracimy – mówił. – Wiele stanowisk rzadkich gatunków jest w ten sposób bezpowrotnie niszczonych.

- Nie przyjmujmy stanowiska, że jak przestaniemy wycinać drzewa, to lasy będą silne, zdrowe i będą służyć społeczeństwu odpowiadał Marek Krzykowski. - Nie można więc mówić, że przemysł wymusza na LP, żeby wycinały to, czy inne drewno. Przykładem jest to, że kupujemy także drewno za granicą. Jeśli dyskutujemy z LP, to mówimy o zasadach sprzedaży drewna, a nie ilości pozyskania.

Marek Krzykowski

Poruszono również kwestie popularności drewna jako surowca budowlanego, jego promocji, innowacyjności w polskim leśnictwie, oraz wizerunku leśnika, który w ostatnich latach z inżyniera stał się przyrodnikiem.

Adam Wasiak odpowiadał na zarzuty związane z brakiem komunikacji leśników ze społeczeństwem. - Musimy zachęcać leśników aby tłumaczyli to co robią. Tak w wielu przypadkach się dzieje. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale w tak dużej firmie, to normalne – mówił. Dodał również, że porozumienie należy budować na zasadzie konsultacji.

prof. Andrzej Grzywacz

W dyskusji uwzględniono także pytania z sali. Dotyczyły one bardzo zróżnicowanych kwestii związanych z rynkiem drzewnym, ochroną przyrody, wycinką drzew, a także własnością lasów.

Jacek Bożek

 O debacie można przeczytać także w Wyborcza.pl