Wakacje z książką. W gąszczu przewodników.

W ostatni weekend odwiedziłem dział z książkami przyrodniczymi w Empiku. Półki aż się uginały od pięknie wydanych barwnych atlasów i przewodników po świecie ptaków. Jak się nie zagubić w tym gąszczu wydawnictw i wybrać dla siebie coś odpowiedniego?
15.08.2011

W ostatni weekend odwiedziłem dział z książkami przyrodniczymi w Empiku. Półki aż się uginały od pięknie wydanych barwnych atlasów i przewodników po świecie ptaków. Jak się nie zagubić w tym gąszczu wydawnictw i wybrać dla siebie coś odpowiedniego?

W ostatnim wpisie polecałem Wam kompendium wiedzy o ptakach polskich, które w dodatku czyta się łatwo i przyjemnie. Wadą, jak dla mnie jedyną, była wielkość i ciężar tych książek. Nie da rady zabrać ich w teren, zresztą nie było to zamiarem wydawcy. Przejrzymy dzisiaj przewodniki typowo terenowe, jak również udzielę Wam kilku przydatnych wskazówek dotyczących ich wyboru.

Jak wybrać prawidłowo książkę w teren?

Stojąc oko w oko w gąszczu barwnych książek musimy sobie przede wszystkim zadać pytanie czego od książki oczekujemy. Załóżmy, że wybieramy się w nieznaną cześć Polski i poszukujemy przewodnika uniwersalnego, a więc takiego, który pomógłby zidentyfikować nieznane nam dotąd gatunki ptaków lub gatunki, których nigdy nie widzieliśmy „na żywo”. A więc z pewnością taki przewodnik musiałby się charakteryzować dość długą listą gatunków rodzimych jak i tych zalatujących, gdyż nigdy nie wiadomo, jaki rarytas ujrzymy w lornetce. Oczywiście najłatwiej zrobić zdjęcie, nawet takie niewyraźnie i na tej podstawie z zaciszu domu, wieczorem przeglądać atlas w celu identyfikacji. Swoją drogą to dobra metoda, sam często również z niej korzystam.

A więc tak, nasza poszukiwana książka powinna zawierać większość gatunków i najlepiej, by była przy tym mała i lekka, taka do kieszeni. Biorąc pod uwagę nasze kryteria to byłbym skłonny stwierdzić, że chyba w tym wypadku jednak z tą kieszenią to niemożliwe, ale taka pasująca do małego plecaka, to już w sam raz. Ponadto najlepiej, by była szyta, tak by po kilku terenowych wypadach nie zaczęła nam się rozklejać, bynajmniej nie z powodu płaczu. A najważniejsze, by była poręczna, twarde okładki również są dopuszczalne. Natomiast to czy nasz przewodnik będzie miał kredowy, twardy papier to naprawdę nie ma znaczenia. Ma być w teren, nie zależy nam na pięknym albumie. Najlepiej właściwie jakby miał kartki cieńsze, oszczędzimy na gabarytach a i lepiej taką książkę się wertuje, co będziemy przecież robić nie raz, szukając interesującego nas gatunku i porównując go z innymi.

I tu ważna wskazówka dotycząca przewodników. Właściwie najważniejsza. Zwróćmy uwagę na rysunki lub zdjęcia. Najlepszy przewodnik to taki, który prócz opisu danego gatunku na kolejnych stronach ilustruje sylwetki kilku podobnych gatunków obok siebie - w locie, w spoczynku, w szacie godowej i młodocianej oraz w podziale na płeć. Powiem Wam, że nawet lepiej w tej kwestii sprawdzają się dobrze wykonane rysunki niż zdjęcia, gdyż dzięki nim możemy zwrócić uwagę na najbardziej charakterystyczne cechy.

Czym jeszcze powinien się charakteryzować dobry przewodnik? Dobrze by było, jeśli do opisu będzie dodana choćby mała mapka, obrazująca nam terytorium lęgowe w skali kraju, czy nawet Europy. Ponadto wstęp powinien być zaopatrzony w informacje ogólne oraz praktyczne wskazówki terenowe. A więc powinniśmy tam znaleźć wiadomości o tym jak uczyć się rozpoznawać gatunki, o upierzeniu, cechach ubarwienia i ich zmienności, oznaczania szat i wieku, o wpływie oświetlenia na obserwowany obiekt etc. Dobrze, jeśli znajdą się tam również rysunki z topografią ptaka, pozwalającą nam poznać podstawową nomenklaturę ornitologiczną, przydatną przy identyfikacji gatunku i rozróżnianiu cech. Nie może również zabraknąć informacji o siedlisku, zachowaniu i odgłosach. Często będziemy mogli nagrać intrygujący nas głos na telefon komórkowy, który przeważnie mamy ze sobą i dokonać tej identyfikacji również później.

Zatem wiemy już czego szukamy i czym z grubsza powinien charakteryzować się nasz przewodnik, możemy zatem przystąpić do książkowych łowów. Przy wyborze warto zwrócić uwagę na rekomendacje. Przeważnie znajdują się one na tylnej okładce lub pierwszych stronach.  Szukajmy książek polecanych np. przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, zalecanych przez Komisję Faunistyczną czy wręcz przez Międzynarodową Radę Ochrony Ptaków. Różnie z tymi rekomendacjami wygląda, jednak zawsze jest to dla nas pewna wskazówka, że książką warto się zainteresować i otrzymała ona pewną opiekę merytoryczną.

Od czego zacząć? Najlepiej od gatunków, które dobrze znamy i o których sporo wiemy. To dobra metoda oceny naszego przyszłego podręcznika. Zazwyczaj nawet początkujący ornitolog ma jakiś swój ulubiony gatunek o którym coś już nieco wie. Otwieramy zatem taką pozycję na stronie z naszym „dobrym znajomym” i porównujemy informacje, które sami zdobyliśmy. Zwróćmy uwagę na zdjęcia, na ryciny, czy przedstawiają ptaka w odpowiednich proporcjach, uwzględniają jego cechy charakterystyczne. Mając taki chociażby pobieżny pogląd możemy być spokojniejsi, że pozostałe gatunki, na których się nie znamy, są również przedstawione z należytą uwagą i szczegółowością.

Zwycięzca może być tylko jeden?

Przeglądając dostępną literaturę na polskim rynku, stwierdziłem, że zdecydowanie w tym obszarze dominują wydawnictwa „Multico” oraz „Muza”. Przede wszystkim bardzo dużo pozycji skierowanych jest do początkujących ornitologów. Wśród nich dominują małe, laminowane, kieszonkowe przewodniki do rozpoznawania najpospolitszych gatunków ptaków, często wręcz ograniczone do określonego miejsca np. „Ptaki w ogrodzie, łatwe i pewne rozpoznawanie”  - 70 gatunków ptaków, czy troszkę większe atlasy – do 140 gatunków, do 188 gatunków etc. Wydawnictwa wręcz prześcigają się w ilości gatunków, a wszystkie przecież oznaczone są przeważnie jako: „Przewodnik – Ptaki” lub „Ptaki – przewodnik”, w zależności od kaprysu grafika. 

Nie odnoszę się do nich źle, wszak kiedyś i ja zaczynałem swoją przygodę od tych książek, a od czegoś trzeba zacząć, prawda? Z pewnością ich zaletą jest cena, wahająca się w granicach kilkunastu złotych. Pozycje dla dzieci np. wydawnictwa Multico: „Mój pierwszy przewodnik, Jaki to ptak?” czy „Poznajemy ptaki wokół nas”, sygnowany z serii „Przewodnik do plecaka” czy z serii „Vademecum miłośnika przyrody – Ptaki” to wszystko książki, które pozwalają początkującym ornitologom poznać świat ptaków i nauczyć się ich rozpoznawania. Bogata i atrakcyjna szata graficzna ma przyciągać uwagę odbiorcy, czyli w tym wypadku dzieci i przede wszystkim musi być napisana językiem prostym, przyswajalnym przez młodszych odbiorców. My jednak poszukujemy pozycji, która, by spełniła wszystkie dzisiejsze uwagi.

Po namyśle, stwierdzam, że moim numerem jeden pod tym względem jest starsza już pozycja, wydana nakładem wydawnictwa MUZA w 1998 roku pt. „Ptaki Europy i Obszaru Śródziemnomorskiego” Larsa Jonssona. Zawiera ona wszystkie elementy, o których dzisiaj mówiliśmy i dodatkowo rozszerza je na gatunki europejskie. Książka ilustrowana jest bardzo dobrej jakości rysunkami, w dodatku jest dość mała i poręczna i posiada rekomendację OTOP-u. Muszę się Wam przyznać, że mam ją już z 10 lat i mimo intensywnego użytkowania nic się z nią nie stało, prócz tego, że papier się nieco przybrudził. Mimo nowszych pozycji na rynku to ona pozostaje u mnie na pierwszym miejscu. Warto dodać, że polską wersję przewodnika przygotowali rzeczoznawcy w Komisji Faunistycznej. To bardzo ważne, gdyż niweluje to w znacznym stopniu możliwe błędy merytoryczne. A zatem wskazówka – zwracajmy uwagę na notki o tłumaczeniu! Znajdują się one zazwyczaj na rewersie strony tytułowej.

Z nowszych pozycji, również wydawnictwa MUZA i rekomendowanych przez OTOP, pojawiła się całkiem niedawno książka „Ptaki. Przewodnik” (Anne Puchta, Klaus Richarz). Warto dodać, że tłumaczeniem zajął się nie kto inny jak Andrzej Kruszewicz, więc o jakość możemy być spokojni. Jest to pozycja również obejmująca ptaki Europy. Wydawnictwo Multico również nie pozostało dłużne i wydało trochę grubszy Leksykon „Ptaki” (Einhard Bezzel) o podobnych parametrach. Bardzo popularną pozycją jest też „Atlas ptaków Europy” (Detlef Singer), wydawnictwa Delta. Ceny powyższych pozycji wahają się w granicach 40-50 zł.

Jeśli decydujecie na wybór przewodnika, warto wcześniej pójść do księgarni i zobaczyć go na własne oczy, a jak to w przypadku książki mówimy, po prostu „dotknąć i poczuć”, czy ta właśnie pozycja jest dla Was odpowiednia. Mam nadzieję, że te kilka wskazówek przeze mnie przytoczonych okaże się przy tym przydatne. Ponieważ rozpisałem się już troszkę dzisiaj za bardzo, to literaturę specjalistyczną oraz obcojęzyczną i oczywiście konkurs przełożymy na następny post. Musicie jeszcze chwilę wytrzymać.

Pozdrawiam Was serdecznie

Rafał